Teresa Piotrowska - minister z przeszłością?
Kim jest Teresa Piotrowska, nowa szefowa MSW? - zastanawia się "Newsweek". Tygodnik pisze, że w Bydgoszczy niektórzy mówią o niej: ciocia Terenia. Bo taka miła. Zaprzyjaźnia się. Chodziły słuchy, że ma już dość polityki, chce po tej kadencji w sejmie odejść na emeryturę. Wielu już sobie wyobrażało, że zacznie uprawiać ogródek, a ona została ministrem. "Newsweek" zwraca uwagę, że w notce biograficznej zamieszczonej na stronie ministerstwa nie ma nic o latach 80., jakby w nich nie żyła.
27.09.2014 | aktual.: 27.09.2014 17:32
Tygodnik przekopał się przez archiwa list kandydatów startujących w wyborach w 1988 roku do Rad Narodowych, których kampanię prowadził Patriotyczny Ruch Odrodzenia Narodowego (stworzony w czasie stanu wojennego)
. Ruch skupiał pozarządowe organizacje, w tym także katolickie, aby pokazać, jak szerokie jest poparcie społeczne dla władzy. W tym czasie opozycja wzywała do bojkotu wyborów.
Nazwisko Teresy Piotrowskiej, będącej już po studiach na Akademii Teologii Katolickiej, tygodnik znalazł na liście osób startujących do Miejskiej Rady Narodowej w Bydgoszczy. Z tego okresu zachował się również wywiad Piotrowskiej do bydgoskiego "Dziennika Wieczornego", w którym wraz z innymi młodymi kandydatkami, opowiadała, czym się zajmie, jeśli wygra wybory.
Piotrowska (określona w dzienniku, jako historyk z zawodu, członek Zarządu Wojewódzkiego PAX, członek Rady Miejskiej PRON) mówiła w gazecie, że "źle jest w służbie zdrowia, kolejki do specjalistów, ludzie kończą życie na szpitalnych korytarzach, w aptekach brakuje podstawowych leków. Za to w kinach poprawa – coraz więcej takich, w których jest czysto, przytulnie i obsługa się uśmiecha. Gdyby wygrała wybory, to by się chciała zająć sprawami kultury' - opisuje wywiad "Newsweek".
Monika Matowska, asystentka Piotrowskiej, zapewniała w rozmowie z "Newsweekiem", że pani minister nigdy nie była w PRON. Podkreśliła, że Teresa Piotrowska wystąpiła do IPN i otrzymała status osoby pokrzywdzonej. Te same informacje potwierdziła również Małgorzata Woźniak, rzecznik MSW. Dodała przy tym, że Piotrowska otrzymała status osoby pokrzywdzonej z tego powodu, że ktoś na nią donosił.
Teresa Piotrowska jest z wykształcenia teologiem, była katechetką w jednej z bydgoskich szkół. Później pracowała w Radzie Miejskiej i Zarządzie Miasta Bydgoszczy. Była także wojewodą bydgoskim i wiceprezesem Urzędu Zamówień Publicznych. Według doniesień mediów i polityków, Piotrowska i Kopacz znają się od kilkunastu lat, są bliskimi koleżankami.
Źródło: Newsweek