Teraz już "z górki"! Połowa zimy za nami
Wszyscy chyba mamy już dość zimy, poza amatorami sportów zimowych i dzieci lepiących bałwana. Mamy dla was dwie wiadomości: dobrą i złą. Dobra to taka, że jest już "z górki", a zła, że wciąż jeszcze bardzo daleko do wiosny.
16.01.2013 | aktual.: 18.01.2013 15:17
Druga połowa stycznia to czas, kiedy możemy sobie powiedzieć, że "jest już z górki". 15 stycznia jest bowiem statystycznie najzimniejszym dniem w roku na półkuli północnej. Oczywiście, nie należy tego traktować jako regułę - różnice pomiędzy średnimi temperaturami styczniowych dni są minimalne, a pogoda wyjątkowo niestabilna, zatem rzadko zdarza się, by akurat 15 stycznia był najzimniejszym dniem w roku.
Statystyka to jednak nauka cierpliwa i dane wieloletnie pokazują, że właśnie przekroczyliśmy klimatyczny nadir. Dane prowadzi się w wielu stacjach na półkuli północnej, w niektórych nawet od 200 lat i po ich zsumowaniu próba jest już tak wielka, że daje jednoznaczny wynik.
15 lipca to statystycznie najcieplejszy dzień - od tego dnia średnia temperatura zaczyna spadać, najpierw bardzo delikatnie - sierpień i wrzesień są jeszcze miesiącami ciepłymi. Sinusoida zaczyna wyraźnie nurkować ku dołowi w październiku, a w styczniu osiąga dolne "plateau". Widać wyraźnie, że grudzień, styczeń i luty są miesiącami bardzo podobnymi pod względem temperatur, choć styczeń wysuwa się na czoło tej nieprzyjemnej klasyfikacji.
To już druga "bariera psychologiczna", którą przekroczyliśmy tej zimy. 21 grudnia przeżyliśmy najciemniejszy, a więc najkrótszy dzień w roku, który trwał 7 godzin i 53 minuty. Teraz możemy już z przekonaniem powiedzieć, że powinno być coraz cieplej i coraz jaśniej. Wyczekujemy nadchodzącej pięknej wiosny.
Niestety, ta przychodzi do naszego kraju bardzo późno, w różnych dniach w zależności od regionu. O astronomicznej wiośnie mówimy 21 marca, jednak meteorologiczna następuje już pierwszego dnia tego miesiąca. Bardziej jednak z nazwy niż w rzeczywistości, ponieważ temperatury są ciągle bardzo niskie. Przybywa jednak słońca, które zaczyna nas ogrzewać, dzięki czemu wrażenie jest lepsze niż wskazania termometru. To pora roku, kiedy temperatura odczuwalna bywa wyraźnie wyższa niż ta realna.
Nie ma się jednak czym martwić. Połowę zimy mamy już za sobą i pora rozpocząć wsteczne odliczanie - niedługo nastąpi cieplejsze półrocze. Perspektywa wiosennego słoneczka, długich i przyjemnych dni oraz spacerów w przyswajalnych temperaturach pozwoli nam przetrwać drugą część zimy.
Zobacz więcej w serwisie pogoda. href="http://wp.pl/">