Telekomunikacja Polska uratowała film o Irenie Sendler
To już pewne: polscy widzowie jednak zobaczą w kinach film o Irenie Sendlerowej. Projekt, który zawisł na włosku z powodu zaniechania prezesa TVP Piotra Farfała, uratowała interwencja ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego i Telekomunikacji Polskiej.
Telewizyjny film o Sendlerowej, która podczas okupacji uratowała 2,5 tys. dzieci żydowskich z warszawskiego getta, nakręciła amerykańska firma Hallmark Hall of Fame. Strona polska miała uczestniczyć w jego produkcji i na bazie nakręconego materiału zmontować dla polskich widzów film kinowy oraz trzyodcinkowy serial telewizyjny. Jednak TVP, która od wiosny 2008 prowadziła negocjacje z Amerykanami, w ostatniej chwili się wycofała. Zarząd telewizji tłumaczył, że oczekiwania producenta szacowane na 4,3 mln zł „znacznie przekraczają możliwości finansowe TVP”.
– Kiedy udało nam się przekonać Hallmark do renegocjacji umowy, wybrano materiały wyjściowe i rozpoczęła się postprodukcja, okazało się, że film o Irenie Sendlerowej dla publicznej telewizji nie jest już ważny. Nowy prezes po prostu przestał rozmawiać z Hallmarkiem – mówi w rozmowie z Wirtualną Polską dyrektor Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej Agnieszka Odorowicz. Żeby uratować film dla polskich widzów, PISF w krótkim czasie musiał znaleźć ponad 5 mln zł. Z własnej kieszeni Instytut wyłożył 2,5 mln, z pomocą przyszło ministerstwo kultury (1,5 mln) i TP S.A. (1 mln).
- Do dzisiaj nie rozumiemy powodów, dla których telewizja wycofała się z tego projektu. Gdyby nie doszło do jego realizacji, TVP naraziłaby Polskę na wielki wstyd. Bylibyśmy traktowani jak niepoważny partner. Szybka reakcja ministra Zdrojewskiego i Telekomunikacji Polskiej pozwoliła nam zachować twarz – mówi Odorowicz.
Minister kultury Bogdan Zdrojewski: – Po ludzku zirytowało mnie zachowanie władz TVP. W takiej sytuacji konieczna była szybka interwencja ministra kultury. Rzecz tak ważna z punktu widzenia naszej historii musi być pokazana widzowi polskiemu w najlepszym z możliwych wariantów.
Zdrojewski zabiegał o wsparcie dla projektu u różnych podmiotów. Natychmiast zareagowała Telekomunikacja Polska. Firma w ostatnich latach współfinansowała wiele produkcji filmowych m.in. „Katyń” Wajdy czy „Generała Nila” Bugajskiego. – Dla TP S.A. działalność w dziedzinie produkcji filmowej ma dwa wymiary. Po pierwsze – co oczywiste - biznesowy, bo zarabiamy na produkcji filmu. Po drugie, wsparcie inicjatyw kulturalnych rozumiemy jako misję każdego dużego przedsiębiorstwa w kraju – mówi Wirtualnej Polsce prezes Telekomunikacji Polskiej Maciej Witucki.
Premiera kinowa polskiej wersji filmu pod roboczym tytułem "Dzieci Sendlerowej" planowana jest na 31 sierpnia. Odbędzie się w ramach oficjalnych obchodów 70. rocznicy II wojny światowej w Gdańsku. Amerykańską wersję pod tytułem "The Courageous Heart of Irena Sendler" 19 kwietnia wyemituje telewizja CBS. W filmie u boku Anny Paquin w roli Sendlerowej (znanej z „Fortepianu”, a ostatnio serialu „Czysta krew”) zagrali: Danuta Stenka, Maja Ostaszewska, Krzysztof Pieczyński i Jerzy Nowak.
Masz temat dla reportera Wirtualnej Polski? Napisz do nas: reporter@serwis.wp.pl