Tatry w śniegu
Tatry w śniegu; Fot: Marcin Józefowicz (TOPR) Na Podtatrzu narciarze zainaugurowali sezon. W
sobotę w Zakopanem jeżdżono na "oślej łączce" pod Nosalem i na
krótszym stoku Polany Szymoszkowej.
Narciarzy można było zobaczyć też na Gubałówce, choć kolej
linowo-terenowa na tę górę będzie nieczynna do połowy grudnia.
Warunki narciarskie na Podtatrzu poprawiają się z godziny na godzinę. Rano w Zakopanem było 30 cm śniegu, wieczorem już około 40. Intensywny śnieg pada niemal bez przerwy; trzyma mróz.
Na Jaworzynie Krynickiej w sobotę uruchomiono jeden wyciąg orczykowy na krótszej trasie pod szczytem.
Bardzo intensywne opady śniegu wystąpiły w sobotę także niemal we wszystkich górskich regionach Czech. Najwięcej śniegu spadło w graniczących z Polską Jesenikach, Beskidach i Karkonoszach.
Chociaż główne trasy tranzytowe prowadzące przez Czechy są przejezdne, na wielu odcinkach dróg, zwłaszcza na północnych Morawach czyli terenach sąsiadujących z polskim Śląskiem, leży kilkucentymetrowa warstwa rozjeżdżonego śniegu. Policja i drogowcy apelują do kierowców o bardzo ostrożną jazdę.
W paśmie Javornik oddzielających Czechy od Słowacji, na wyżej położonych terenach spadło w sobotę aż pół metra śniegu. Na wyżej położone odcinki dróg wjechać można tylko z wykorzystaniem opon zimowych; samochody ciężarowe muszą korzystać z łańcuchów.
Podobna sytuacja panuje w Beskidach Morawsko-Śląskich na pograniczu Polski, Czech i Słowacji. Dopiero wieczorem, po 12- godzinnych bardzo obfitych opadach śniegu drogowcom udało się przetrzeć drogi prowadzące do dwóch odciętych wcześniej od świata czesko-słowackich przejść granicznych Bumbalka i Bila. W ciągu dnia zamknięte były także niektóre odcinki lokalnych dróg w powiatach Frydek-Mistek, Bruntal, Szumperk i Vsetin. (and)