Tarnów. Mieli pomagać Chińczykom w zdobyciu międzynarodowego prawa jazdy. Zostali zatrzymani
O własnym prawie jazdy, które pozwala poruszać się po Europie, myślą Chińczycy. Niestety niektórzy, zamiast zdać egzamin, szukają innych rozwiązań. Mającą pomagać w tym grupę przestępczą namierzyła właśnie tarnowska policja.
Chiny, z racji niepodpisania międzynarodowych traktatów, mają utrudniony dostęp do europejskich dróg. Obywatele tego kraju chcąc prowadzić auto na terenie Europy, nie mogą legitymować się krajowym prawem jazdy, potrzebują do tego uprawnień międzynarodowych.
Uzyskanie takiego dokumentu nie należy do najtrudniejszych. Wystarcz zdać państwowy egzamin teoretyczny. Okazuje się jednak, że niektórzy wolą iść na łatwiznę.
Tarnów. Grupa przestępcza miała ułatwiać uzyskanie prawa jazdy obywatelom Chin
Jak informuje asp.szt. Barbara Szczerba z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie, proceder "załatwiania" międzynarodowego prawa jazdy przebiegał następująco: Chińczycy przez Internet kontaktowali się z osobami w Polsce i przekazywali im oryginały swoich dokumentów. Następnie tworzono profile kierowców. Na egzaminie zamiast kierowcy miał stawiał się dubler, który bez problemu zdawał państwowy egzamin. Na koniec wszystkie dokumenty, wraz ze świadectwem zdanego egzaminu, miały wracać do chińskiego zleceniodawcy, który uiszczał za to odpowiednią opłatę. O udział w całym procesie podejrzanych jest kilka osób.
Donald Tusk radzi opozycji ws. konfliktu na prawicy. Borys Budka odpowiada: "Nie zamierzymy odpuścić"
Nieprawidłowości podczas zdawania egzaminów na międzynarodowe prawo jazdy dopatrzył się tarnowski oddział MORD, a sprawą zajęła się policja. Trzy osoby usłyszały zarzut działania w zorganizowanej grupie przestępczej. Do zatrzymania kilku kolejnych osób doszło również na terenie Katowic, Warszawy i Rzeszowa. Wszystkim podejrzanym postawiono zarzuty wyłudzenia poświadczenia nieprawdy poprzez wprowadzenie w błąd funkcjonariusza publicznego oraz posługiwania się nieswoim dokumentem tożsamości.
Sąd zdecydował, że troje podejrzanych o działanie w zorganizowanej grupie przestępczej najbliższe 3-miesiące spędzi w areszcie. Pozostali podejrzani w sprawie będą odpowiadać "z wolnej stopy".
Źródło: Policja