Tak wyglądało przywitanie. Ciepły gest kandydatów
Debatę kandydatów na urząd prezydenta rozpoczęło niezgrabne przywitanie. Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki podeszli do siebie i uścisnęli sobie dłonie. Nawet życzyli sobie "najlepszego".
Na początek debaty kandydaci podeszli do siebie, by się przywitać. Wcześniej jednak zostali zachęceni do tego przez dziennikarza prowadzącego debaty. - Dobrym obyczajem tego typu starcia jest przywitanie się - przypomniał Jacek Prusinowski.
Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki krótko uścisnęli sobie ręce.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nawrocki i kibolska ustawka. Poseł PiS: Jest jeszcze gorzej, ma tatuaże
"Jak pan zadba o zdrowie, jak pan nie potrafi zadbać o zdrowie w Warszawie?"
Pierwsze pytanie dotyczyło ochrony zdrowia. Zaczął Karol Nawrocki. - Skoro o zdrowiu, to jak zdrowie, panie Rafale? - zapytał. - Fantastycznie - odpowiedział Trzaskowski.
- Mam nadzieję, że zachowa je pan też po debacie - odgryzł się Nawrocki. - Dużo pan mówi w kampanii wyborczej o zdrowiu psychicznym dzieci i młodzieży. Tymczasem nie wiem, czy ma pan świadomość, że w Warszawie, o czym powiedzieli mi rodzice dzieci, czeka się 1,5-3 lata na wizytę u psychiatry dziecięcego - mówił. - Jak pan zadba o zdrowie, jak pan nie potrafi zadbać o zdrowie w Warszawie? - spytał.
- Natomiast jeżeli chodzi o kryzys zdrowia psychicznego, to zanim pan o tym w ogóle usłyszał, ponieważ ja nie opowiadam historii, tylko ja się tym zajmuję, to ja właśnie zająłem się tym na serio. W Warszawie zorganizowaliśmy całą sieć specjalnych przychodni, zorganizowaliśmy również stypendia dla lekarzy, także każdy lekarz w Warszawie, jeżeli wybiera właśnie taką specjalizację w psychiatrii dziecięcej, to wtedy ma stypendium z miasta stołecznego i akurat te kolejki się właśnie w Warszawie skracają - odpowiedział Trzaskowski.