Tak Trump przywitał Putina. W sieci krytykują
Spotkanie Donalda Trumpa z Władimirem Putinem na Alasce wywołało burzę w mediach społecznościowych. Prezydent USA przywitał rosyjskiego przywódcę oklaskami, co spotkało się z ostrą krytyką.
Donald Trump i Władimir Putin spotkali się na lotnisku na Alasce, gdzie odbyli rozmowę na temat wojny w Ukrainie. Spotkanie trwało prawie trzy godziny i zakończyło się późno w nocy czasu polskiego. Prezydent USA zaskoczył wielu, witając Putina oklaskami, co wywołało falę komentarzy w mediach społecznościowych.
Około godz. 21 obaj przywódcy wyszli ze swoich samolotów. Trump zatrzymał się na czerwonym dywanie, czekając na Putina, i zaczął bić brawo, gdy ten zbliżał się do niego. Po wymianie uścisków dłoni i kilku zdań, obaj pozowali do zdjęć.
Następnie wsiedli do jednej limuzyny i udali się na rozmowy do bazy wojskowej Elmendorf-Richardson. W samochodzie byli jedynie w obecności kierowcy, bez tłumacza.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szczyt na Alasce. "Putinowi zaczyna palić się grunt pod nogami"
Trump klaskał na widok Putina. W sieci wybuchła burza
Kadry z tego momentu obiegły świat. Wielu polskim politykom nie spodobał się gest amerykańskiego prezydenta, co dosadnie wyrazili w mediach społecznościowych.
"Czerwony dywan rozłożony przed mordercą. Obrzydliwy obrazek. Oswajanie Czystego Zła. Putin będzie dalej mordował. A my musimy konsekwentnie wspierać Ukrainę. Musimy polegać na sobie, na Europie i NATO. Nie ma dla nas ważniejszego celu niż bezpieczna Polska w silnej Europie" - napisał europoseł KO Michał Szczerba.
"Oklaskiwanie zbrodniarza i wspólna przejażdżka słynną Bestią, to tylko dowód, że Trump woli być biznesmenem, a nie liderem wolnego i demokratycznego świata. Ta administracja pokazuje, że trzeba wzmacniać Europę" - napisał poseł Lewicy Tomasz Trela.
"Ten obraz zostanie na zawsze. Prezydent USA oklaskujący zbrodniarza i mordercę. To się nie odstanie i tego nie da się odzobaczyć. A symbole w polityce mają znaczenie" — napisał publicysta Tomasz Terlikowski.
"Widzę wielkie oburzenie, że Trump normalnie traktuje Putina, chcąc doprowadzić do pokoju na Ukrainie. Ciekawe, że takich reakcji nie było, gdy Trump spotykał się z Netanjahu" — napisał lider Konfederacji Sławomir Mentzen.
"Jałta 1945 - Alaska 2025" - napisała europosłanka PO Hanna Gronkiewicz-Waltz, dodając zdjęcia z wczorajszego spotkania Trumpa z Putinem oraz z konferencji w Jałcie.
"Spotkanie Trump-Putin pokazało tylko tyle, że przyjaciel Nawrockiego zza Oceanu bardziej ceni Putina od Ukrainy, UE i przede wszystkim Polski" - napisał polityk KO Robert Kropiwnicki.
"Bardzo źle to wygląda…" - oceniła posłanka KO Magdalena Łośko.
"Rozmowy, dyplomacja, szansa na pokój i zakończenie tej strasznej wojny w Ukrainie, to najważniejsze. Ale jednak szokujący jest widok roześmianego Putina, dyktatora, zbrodniarza wsiadającego do limuzyny prezydenta Donalda Trumpa. Obraz trudny do przyjęcia, szczególnie dzisiaj" — napisała na portalu X posłanka KO Karolina Pawliczak.
"Zbrodniarz Putin i dążenie do pokoju" - napisała europosłanka Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus.