PolskaTak pozbędą się klubu go-go? Liczne kontrole w kontrowersyjnym klubie w Warszawie

Tak pozbędą się klubu go‑go? Liczne kontrole w kontrowersyjnym klubie w Warszawie

Były już kontrole policji i konserwatora. Wnioski o sprawdzenie działalności budzącego kontrowersje klubu go-go na Krakowskim Przedmieściu trafiły też do straży pożarnej czy inspekcji pracy - podaje tvnwarszawa.pl. - W budynku mogło dojść do naruszenia prawa - powiedział burmistrz dzielnicy Śródmieście na specjalnej sesji, poświęconej spornemu miejscu.

Tak pozbędą się klubu go-go? Liczne kontrole w kontrowersyjnym klubie w Warszawie
Źródło zdjęć: © PAP | Jacek Turczyk

24.01.2014 | aktual.: 24.01.2014 09:14

Klub go-go mieści się przy ul. Krakowskie Przedmieście, w bliskiej odległości od kościołów na Trakcie Królewskim oraz państwowych urzędów.

Burmistrz Śródmieścia Wojciech Bartelski poinformował o licznych kontrolach w klubie.

W lokalu sprawdzono legalność sprzedaży alkoholu. Okazało się, że posiadana koncesja nie uprawniała do sprzedaży stolikowej alkoholu. - Alkohol został zarekwirowany. Podmiot nie przyjął tego do wiadomości. Sprawa będzie miała swój koniec w sądzie – poinformował.

Wojciech Bartelski powiedział o podejrzeniu, iż w nieruchomości mają miejsce przypadki nieprzestrzegania przepisów prawa. Wedle naszych informacji może to dotyczyć takich przepisów jak prawo budowlane – mówił. Ale to nie wszystko. Burmistrz wymienia również naruszenie przepisów prawa drogowego. Tę sprawę mają monitorować straż miejska i policja, które mają rygorystycznie egzekwować przepisy. - Inspekcja pracy i straż pożarna zostały poproszone o zbadanie działalności pod kątem, odpowiednio, kodeksu pracy i przepisów przeciwpożarowych - kontynuował burmistrz.

Kolejną kwestią do sprawdzenia są osoby zatrudnione w klubie. - Istnieją także niepotwierdzone relacje, że zatrudnione w tym przybytku są osoby narodowości niepolskiej, może to oznaczać konieczność zbadania pozwolenia na pracę tych osób, szczególnie, że to osoby spoza UE – mówił Bartelski.

Z kolei Piotr Brabander, stołeczny konserwator zabytków, poinformował, że wpłynął jeden wniosek do urzędu konserwatorskiego o umieszczenie reklamy lokalu. Postępowania jest prowadzone. Podejrzewa, że mogło dojść do naruszenia prawa w kwestii przeprowadzonych prac w obiekcie, które miały dostosować go do działalności. Ponieważ lokal znajduje się w budynku wpisanym do rejestru zabytków, na wszelkie prace najemcy lokalu powinni zezwolenie. Stołeczny konserwator nie wydał takiego pozwolenia.

_ Źródło:* tvnwarszawa.pl*_

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)