Ogólnopolski strajk kobiet zaczął się przed południem przed siedzibą PiS na Nowogrodzkiej. - Prawo do aborcji jest osobistym prawem kobiety - mówi reporterowi WP jedna z uczestniczek "czarnego poniedziałku". Dla Małgorzaty Gosiewskiej z PiS "protest jest dowodem na to, że lewica, która nie dostała się do Sejmu i opozycja chcą niepotrzebnie upolitycznić temat".