Setki wiernych zgromadziły się w Wielki Piątek w kościele w greckiej wiosce Karitsas Pierias niedaleko Salonik, kiedy 35-letni narkoman Apostolos Giannoulis zaczął strzelać do tłumu, zabijając nastolatka i biznesmena. Kilka kilometrów dalej inny mężczyzna został zabity z broni palnej przez nieznanego sprawcę. W sąsiednim mieście do szpitala trafił 15-latek, który został postrzelony, gdy opuszczał wieczorem kawiarnię.