powódź(strona 96/124)

Po intensywnych opadach deszczu niebezpiecznie podniósł się poziom wód w rzekach na południu Małopolski. Na trzech rzekach w regionie zostały przekroczone stany alarmowe. Doszło do lokalnych podtopień - podało małopolskie Centrum Zarządzania Kryzysowego.

Z powodu przelania się przez wały rzeki Ropy w Jaśle (Podkarpackie), trwa ewakuacja około 500 mieszkańców osiedla Gądki. W trzech powiatach województwa: jasielskim, dębickim i ropczycko-sędziszowskim, ze względu na przekroczone stany alarmowe na tamtejszych rzekach, utrzymywane są alarmy powodziowe; w powiecie mieleckim obowiązuje pogotowie przeciwpowodziowe.

Prawdopodobnie ponad 100 osób zginęło,
a kilka tysięcy zostało odciętych od świata w wyniku powodzi na
północy Tajlandii - podały w środę władze w Bangkoku.

Co najmniej pięć osób zginęło, a
kilka tysięcy zostało odciętych od świata w wyniku powodzi na
północy Tajlandii - podały miejscowe władze. Przyczyną
powodzi są padające od trzech dni deszcze.

Ponad 2800 osób ewakuowano w ciągu
ostatniej doby w południowo-zachodniej Rumunii, gdy Dunaj przerwał
wały ochronne wokół miejscowości Bistret, Spantov i Oltina.

Co najmniej 23 osoby zginęły w
powodzi i osunięciach ziemi na indonezyjskiej wyspie Jawie -
poinformowano w Dżakarcie.

Dunaj, największa rzeka zachodniej i
środkowej Europy, osiągnęła w ostatnich dniach poziom najwyższy od
dziesięcioleci, zagrażając miejscowościom w Bułgarii, Serbii i
Rumunii, gdzie tysiące zmuszonych zostało do opuszczenia własnych
domów w obawie przed wielką wodą.

Bułgarskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych
wysłało wieczorem noty do rządów Rumunii, Serbii i
Czarnogóry z prośbą o pilne ograniczenie spuszczania wody z
kompleksu hydroenergetycznego Żelazne Wrota na Dunaju.

Część północnej Serbii oraz wiele ulic w
Belgradzie znalazło się pod wodą. Serbskie służby
meteorologiczne ostrzegły, że kulminacja wód wezbranego Dunaju
nastąpi w czwartek, powodując kolejne zniszczenia.

Poziom Dunaju w zachodnim odcinku bułgarskim
osiągnął stan alarmowy i po raz pierwszy od 25 lat władze Widina
zastanawiają się nad ewakuacją ludności.

Wysoki poziom wody utrzymuje się na
Warcie w Lubuskiem. Woda opada natomiast w Odrze i mniejszych
rzekach na południu województwa. W regionie nie ma zagrożenia
wystąpienia powodzi - poinformował dyrektor Wydziału
Zarządzania Kryzysowego Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego Jarosław
Śliwiński.

Alarm przeciwpowodziowy ogłoszono w powiecie Włodawskim na Lubelszczyźnie. Bug płynie tam powyżej stanów alarmowych. W Dorohusku rzeka przekroczyła go aż o metr, nieco mniej przekracza w Strzyżowie i samej Włodawie.

Alarmy powodziowe wciąż obowiązują w trzech
miejscowościach woj. dolnośląskiego: we Wrocławiu, Brzegu Dolnym
oraz Malczycach. Odra wciąż przekracza tam stany alarmowe o metr,
półtora, chociaż poziom wody opada.

Alarm powodziowy został odwołany w gminie Oława - opada poziom wody w Odrze. Pogotowie przeciwpowodziowe odwołano natomiast w powiecie kłodzkim. Nadal alarm powodziowy obowiązuje: we Wrocławiu, Brzegu Dolnym i Malczycach.

Obniża się poziom wód w rzekach w większości rejonów kraju. Odwołano pogotowie przeciwpowodziowe w stolicy i w pięciu nadwiślańskich południowych powiatach województwa mazowieckiego. Poziom wody podnosi się jednak nadal w rzekach województwa Lubuskiego oraz na Sanie na Podkarpaciu.

Odwołano pogotowie przeciwpowodziowe w stolicy i w pięciu nadwiślańskich, południowych powiatach województwa mazowieckiego - poinformował rzecznik wojewody mazowieckiego Maksym Gołoś.

Fala kulminacyjna na Łabie przepływa przez
stolicę Saksonii, Drezno. Poziom rzeki podniósł się rano
do 749 cm i przez kilka godzin nie ulegał zmianie, by następnie w
południe obniżyć się o jeden centymetr - poinformował sztab
przeciwpowodziowy w Dreźnie.

Fala powodziowa nadal zagraża
czeskim miastom i wioskom na północy i południowym wschodzie,
uniemożliwiając tysiącom ludzi powrót do swych domów. Jednak w niektórych rzekach poziom wody zaczął powoli opadać.

Fala kulminacyjna na Wiśle, która w nocy minęła Wyszogród i Kępę Polską, od rana przepływa przez Płock (Mazowieckie). W najniżej położonej
dzielnicy miasta - Borowiczki, na sąsiadującej bezpośrednio z
rzeką ul. Gmury, podtopionych zostało kilkanaście posesji.

Pierwsza fala kulminacyjna przeszła przez Odrę w Lubuskiem. Do regionu zbliża się kolejna - poinformował Marek Żelichowski z Centrum Zarządzania Kryzysowego przy wojewodzie lubuskim.