pogoda, pogoda weekend(strona 3/18)

Nysa Kłodzka wystąpiła z brzegów, zalewając Kłodzko. Na miejscu jest reporter Wirtualnej Polski Jakub Bujnik. Na opublikowanym nagraniu z drona widać zalane ulice i domy.

Tymczasowy most w Głuchołazach poddał się naporowi wody. Przeprawa została zniszczona, a całe miasto praktycznie zostało zalane.

Po przerwaniu wałów na Białej Głuchołaskiej w Głuchołazach strażacy otrzymują coraz więcej wezwań o pomoc od osób, które nie ewakuowały się wcześniej ze swoich domów. Most tymczasowy został zniszczony.

Woda przelała się przez wały w Głuchołazach. - Apelują, aby uratować człowieka - słyszmy na dramatycznym nagraniu opublikowanym w sieci. Sytuacja w mieście pogarsza się z minuty na minutę. Woda zalewa kolejne tereny.

Wodomierz w Kłodzku wskazał po godzinie 6 rano 655,6 cm. Tym samym przekroczony został maksymalny poziom wody z 1997 roku, kiedy wodomierze wskazywały 655 cm. Tuż przed godziną 7 woda lekko opadła, ale potem znów został pobity rekord - 655,7 cm. Poziom wody cały czas się waha, przed godziną 9 wskazywał 643,8 cm.

Dramatyczna sytuacja powodziowa na południu Polski. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wysłało alerty do mieszkańców powiatu ząbkowickiego. "Możliwa ewakuacja części gminy Bardo i Kamieniec Ząbkowicki w miejscowościach bezpośrednio przyległych do rzeki Nysa Kłodzka" - czytamy.

- Niestety spełniły się czarne scenariusze. W tej chwili już nie będzie dobrowolnej ewakuacji. Wyprowadzamy każdego, czy tego chce, czy nie. Mają opuścić lokal. Kwestią minut jest to, jak most zostanie zabrany i wtedy wszystko może się wydarzyć - powiedział Paweł Szymkowicz, burmistrz Głuchołazów. W mieście wyją syreny alarmowe.

Woda przelewa się przez zaporę w Międzygórzu. "Pracownicy sterówki obiektu zostali ewakuowani wraz z mieszkańcami budynku zlokalizowanego u podnóża zapory, tuż przy korycie potoku Wilczka" - informuje Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej we Wrocławiu. Poziom wody osiągnął historyczny rekord.

Marszałek województwa morawsko-śląskiego Josef Bielica wprowadził w sobotę w związku z sytuacją powodziową stan zagrożenia. To tam właśnie panuje najtrudniejsza sytuacja. - Na razie spadła tam jedna trzecia wszystkich spodziewanych opadów - ostrzegł czeski minister środowiska Petr Hladik.

Karkonoski Park Narodowy został zamknięty dla turystów. Decyzja ma związek z utrzymującymi się intensywnymi opadami deszczu, czego skutkiem są gwałtowne wezbrania wód w potokach i rzekach na terenie parku.

- Na ten moment mamy ponad 320 zgłoszeń - mówi Wirtualnej Polsce kpt. Krzysztof Zakrzewski z zespołu prasowego komendanta miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Jeleniej Górze. - Najtrudniejsza sytuacja jest obecnie na rzecze Radomierka w Maciejowie - wskazuje.

Trudna sytuacja w Lądku-Zdroju na Dolnym Śląsku. W mieście ewakuowano mieszkańców zagrożonych zalaniem domów. Rzeka Biała Lądecka wystąpiła z koryta w okolicach miasta. Na wodowskazie w mieście w ciągu doby przybyło ok. 1 metra wody.

Trudna sytuacja pogodowa w Czechach. - Musimy być gotowi na najgorsze scenariusze. Przed nami trudny weekend - powiedział premier Czech Petr Fiala po posiedzeniu centralnego komitetu kryzysowego. W 27 miejscach kraju obowiązuje najwyższy alarm przeciwpowodziowy.

Czechy szykują się na pogodowe załamanie, które zapowiadane jest na najbliższy weekend. Wedle synoptyków miejscami ma spaść nawet do 300 mm deszczu. Minister rolnictwa Czech Marek Vyborny informuje, że w kraju podjęto "nadzwyczajne środki", aby przygotować się na "ekstremalną pogodę".

Polska doświadcza obecnie prawdziwie letnich dni, które są wynikiem wpływu rosyjskiego antycyklonu. Ten początek września jest niezwykle słoneczny i gorący, z temperaturami, które mogą w środę przekroczyć nawet 33 stopnie Celsjusza. Zmian w pogodzie spodziewać się można dopiero pod koniec tygodnia.

Słoneczny i gorący początek września przynosi nam prawdziwie letnie dni. Temperatura w środę może osiągnąć ponad 33 stopnie Celsjusza. Jednak pod koniec tygodnia w pogodzie nastąpi znacząca zmiana.

"Cały Zamość kolejny raz w ciągu jednej godziny został zalany" - informuje na Facebooku prezydent Zamościa. Rafał Zwolak pokazał w sieci także zdjęcia i nagrania, na których widać konsekwencje ulewy.

Niebezpieczna pogoda na Podhalu. Przez region przechodzą gwałtowne burze, którym towarzyszą intensywne opady. - Na rzece Biały Dunajec stan ostrzegawczy podchodzi powoli pod alarmowy - ostrzega Michał Sikora-Le, hydrolog Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.

Druga połowa tygodnia zapowiada się chłodniej, ale za to będzie więcej słońca. W weekend, jak prognozują synoptycy, powróci upał. W niektórych rejonach kraju termometry wskażą nawet 32 stopnie Celsjusza. Słoneczna aura nie potrwa jednak długo.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed upałami, burzą i podtopieniami. Alerty wysyła też Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. W niedzielę groźna sytuacja utrzyma się na południu.