podkarpacie(strona 14/20)

Stabilizuje się sytuacja powodziowa w południowej Polsce. Wbrew zapowiedziom synoptyków na Podkarpaciu, w Małopolsce i na Dolnym Śląsku - czyli w rejonach najbardziej dotkniętych przez wodę - w nocy nie padało.

Wiceszef prezydenckiej kancelarii Władysław Stasiak, który wizytuje zalane tereny na Podkarpaciu, zapowiedział "doraźną pomoc" finansową dla poszkodowanych. Jak mówił w grę wchodzą sumy rzędu kilkuset tysięcy złotych. Również wicepremier i minister spraw wewnętrznych i administracji Grzegorz Schetyna zapowiadał na Podkarpaciu pomoc finansową. Środki mają zostać uruchomione w poniedziałek.

W podkarpackich powiatach: przemyskim
i sanockim, w których po nocnych opadach deszczu doszło do
lokalnych podtopień, sytuacja wraca do normy. Strażacy
wypompowują jeszcze wodę z piwnic domów w niektórych
miejscowościach.

W środę 18 lutego znaleziono ciała trojga mieszkańców miejscowości Siedliska-Bogusz (woj. podkarpackie). W środę po południu policja zatrzymała dwóch mężczyzn, którzy są podejrzewani o związek z zabójstwem.

W niedzielę na drodze wojewódzkiej nr 865
Jarosław-Lubaczów, w miejscowości Makowisko, autobus wpadł do rowu. 12 osób - uczestników wycieczki - trafiło do
szpitala - poinformowała Anna Klee z zespołu prasowego
podkarpackiej policji.

Około setki młodych ludzi z Podkarpacia - zainteresowanych pracą w wojsku - zgłasza się co miesiąc do Wojskowej Komendy Uzupełnień lub Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego. Najczęściej starają się o zatrudnienie w jednostkach na Podkarpaciu. Są też oferty dla zawodowych szeregowych w innych województwach.

Przejezdna jest już droga krajowa nr 9 miejscowości Wyżne (Podkarpackie). W sobotę wieczorem doszło tam do wypadku, w którym zderzyły się dwa samochody osobowe, a
ranne zostały dwie osoby.

Silny deszcz na Podkarpaciu może spowodować utrudnienia komunikacyjne oraz lokalne podtopienia. Sztab zarządzania kryzysowego wojewody podkarpackiego ostrzega, że gwałtowne opady mogą być przyczyna strat w uprawach rolnych.

W związku z obniżeniem się poziomu Sanu rano odwołane zostały pogotowia przeciwpowodziowe w 9 gminach powiatu niżańskiego, stalowowolskiego i tarnobrzeskiego.

Stabilizuje się sytuacja na podkarpackim
odcinku Sanu. Fala wezbraniowa minęła już Jarosław i zbliża się
do Niska. Wisłok i Wisłoka płyną poniżej stanów alarmowych i
ostrzegawczych. Przybiera natomiast Wisła, ale już poza
granicami województwa.

Ze względu na poprawiającą się sytuację w Bieszczadach, tamtejszy starosta odwołał rano alarm dla gminy Czarna i Lutowiska. Stabilizuje się też sytuacja na Sanie i Wisłoku.

Wojewoda podkarpacki ogłosił alarm powodziowy dla powiatów leżących w dolnym biegu Wisłoka i Sanu. Przemieszcza się tam wezbrana fala wód. Na Sanie w Przemyślu, gdzie w tej chwili jest kulminaja fali, stan alarmowy przekroczony jest o 80 cm, a na Wisłoku w Żarnowej o 30 cm.