Opole(strona 12/1)

Wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki nie będzie honorowym patronem opolskich obchodów 35. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego. Włodarze miasta podjęli taką decyzję po proteście fotoreportera Chrisa Niedenthala.

"Polska może być lepsza". Pamięta pan, jak pan zwalczał nepotyzm i kolesiostwo za PSL-u i Platformy? - przypomniał wiceministrowi sprawiedliwości Patrykowi Jakiemu w rozmowie w RMF FM Robert Mazurek. I wytknął mu fakt, że jego ojciec jest od kwietnia prezesem wodociągów w Opolu, a asystent został wiceprezydentem tego miasta. Patryki Jaki zaprzeczał, by miał z tym jakikolwiek związek. - To nieuczciwe - stwierdził.

- Powiększenie Opola o sąsiednie gminy i sołectwa powinno być decyzją i wolą mieszkańców, a nie partii politycznych - ocenił Grzegorz Schetyna
- Decyzję rządu o powiększeniu miasta przewodniczący PO uznał za przykład "centralizmu partyjnego" PiS
- Jak zapowiedział Schetyna, "mieszkańcy mogą liczyć na rozmowę i wsparcie"
- Rząd przyjął w lipcu rozporządzenie, zgodnie z którym od 1 stycznia 2017 roku powierzchnia Opola powiększy się o 52 km kw.
- Przeciwko temu od miesięcy protestują samorządowcy i część mieszkańców podopolskich gmin

- W całym kraju odbyły się protesty przeciwko zmianom w oświacie
- Żądano "wstrzymania szkodliwej reformy systemu edukacji"
- Protesty odbyły się z inicjatywy Związku Nauczycielstwa Polskiego

- Jednojajowe trojaczki są wcześniakami
- Amelia, Oliwia i Laura są urodziły się w 32 tygodniu ciąży w Centrum Ginekologii i Neonatologii w Opolu

• Policjanci z Opola nagrali film z podziękowaniami za uczestnictwo w ŚDM
• Nagranie wrzucili na swojego Twittera
• Podziękowania spotkaly się z bardzo ciepłym przyjęciem wśród internautów

• Rząd zdecydował o powiększeniu obszaru Opola
• Politycy PSL i samorządowcy skrytykowali to rozporządzenie
• "To bezprzykładny atak władzy centralnej na władzę samorządową"
• PSL: rząd nie wziął pod uwagę opinii mieszkańców

• Rząd przyjął rozporządzenie ws. ustalenia granic niektórych gmin i miast
• Jaki: zdecydowano m.in. o powiększeniu obszaru Opola

- Kobieta, której mąż zginął rok temu w zamachu terrorystycznym w Tunisie żądała 800 tys. zł odszkodowania od biura podróży, które organizowało ich wyjazd
- Jej zdaniem pracownicy biura nie ostrzegli ich o tym, że Tunezja jest krajem narażonym na zamachy
- We wtorek Sąd Okręgowy w Opolu oddalił jej powództwo, uznając, że odszkodowanie jej się nie należy

- Obóz Narodowo-Radykalny bywa oskarżany o propagowanie faszyzmu, co w Polsce jest przestępstwem

- Jak dotąd zdelegalizowano jednak tylko jeden lokalny oddział tej organizacji
- Sami przedstawiciele ONR-u twierdzą, że zarzucanie im sympatii do faszyzmu jest obraźliwe i krzywdzące
- W Polsce większość spraw dotyczących nienawiści i propagowania faszyzmu kończy się umorzeniami

- Jeśli sześciolatki nie pójdą do szkoły, zabraknie miejsc w przedszkolach dla najmłodszych dzieci, co jest problemem samorządów

- Władze polskich miast zachęcają rodziców, by nie bali się posyłania dzieci do szkoły
- Piekary Śląskie fundują uczniom pierwszych klas tablety, plecaki i bezpłatne lekcje pływania, a Sosnowiec obiecuje 500-złotową premię
- Dla miast to i tak niższe koszty niż wydatki związane z pozostaniem sześciolatków w przedszkolach

- Muzułmanka kąpiąca się w burkini w Parku Wodnym w Koszalinie wywołała w Polsce wielkie poruszenie
- Okazuje się, że wiele polskich pływalni zakazuje wstępu do wody osobom w luźnych strojach kąpielowych takich jak np. szorty
- Powodem nie jest jednak dyskryminacja religijna, ale troska o higienę
- Osób ubranych w burkini nie wpuszcza się na baseny m.in. we Francji, a nawet Maroku

Siostry zakonne przefarbowały włosy na blond 15-letniej Żydówce Ruth Kosterlitz, dziewczynka przyjęła też chrzest. Okazało się jednak, że kryteria rasowe przyjęte w Norymberdze w 1935 r. nadal klasyfikują ją jako Żydówkę. Los poruszającej się na wózku dziewczynki wydawał się przesądzony również z powodu Akcji T4 - programu eksterminacji niepełnosprawnych - pisze dr Janusz Oszytko w artykule dla WP.PL.

W ciągu ostatnich 25 lat aż w połowie miast wojewódzkich zmniejszyła się liczba mieszkańców

NFZ i Urząd Marszałkowski w Opolu rozpoczęły kontrolę szpitali, do których trafiła lub miała trafić 17-latka po porodzie; pacjentka zmarła 2 stycznia. Kontrolujący sprawdzą, czy placówki postępowały zgodnie z procedurami i zrobiły wszystko, aby ratować jej życie.

Na 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu skazał opolski sąd okręgowy ginekologa, któremu postawiono zarzut przeprowadzania zabiegu aborcji. Do zabiegów miało dochodzić w latach 2004-2006.

Policja aresztowała w nocy matkę dwójki dzieci, a dwuletnią Julię i sześcioletniego Kubę odwiozła do rodziny zastępczej. Sąd nakazał zatrzymanie kobiety, ponieważ zamienił jej karę 2,3 tys. zł grzywny na 25 dni aresztu. Rzecznik opolskiej policji broni kolegów, którzy zatrzymali samotną matkę. Wyjaśnia, że aresztowania dokonano tak późno, aby zastać kobietę w domu. Mimo trudnej sytuacji, nie można było przerwać zatrzymania. - Funkcjonariusz, który by to zrobił, ma obligatoryjnie wszczęte postępowanie dyscyplinarne - twierdzi podinsp. Milewski. Zdaniem karnisty, prof. Mariana Filara, policjanci wybrali najłatwiejsze dla nich rozwiązanie. - Wystarczył zwykły, prosty rozsądek i życzliwość - mówi w rozmowie z WP.PL.

6 października 1971 roku czterdzieści minut po północy doszło do potężnej eksplozji w auli Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Opolu. Pomysł wysadzenia w powietrze uczelnianego budynku jako wyraz protestu przeciwko działaniom władz PRL-u przyszedł do głowy 30-letniemu tokarzowi Jerzemu Kowalczykowi. Pomagał mu starszy o sześć lat brat Ryszard (dr fizyki na tejże WSP). Ich czyn w PRL-u porównywano z działalnością terrorystyczną, dziś uznawany jest za działanie wymierzone w system komunistyczny.

Spłoszone wybuchem petardy konie wywróciły bryczkę, na której jechały cztery osoby; potem rumaki potrąciły jeszcze dwójkę przechodniów. W zdarzeniu w miejscowości Szczedrzyk niedaleko Opola obrażenia odniosło pięć osób.