opady śniegu

Czwartek będzie dniem pełnym opadów. W zależności od regionu Polski, możemy spodziewać się opadów deszczu, deszczu ze śniegiem, a nawet śniegu. Nie możemy jednak liczyć na utrzymanie się białego puchu, temperatura nigdzie nie spadnie poniżej zera.

Ostre zawieje i zamiecie śnieżne - to scenariusz pogodowy na najbliższe dni nad Polską. - Najsilniej, bo nawet do 100 km/h powieje w rejonach górskich i podgórskich oraz w strefie gmin nadmorskich oraz na Bałtyku - mówi WP synoptyk IMGW Karol Wójcik.

IMGW ostrzega przed silnym wiatrem. W kolejnych dniach mają także wrócić intensywne opady śniegu. Zagrożenia pogodowe prognozowane są szczególnie na południu kraju.

We Wrocławiu we wtorek zauważono już pierwsze opady śniegu. Sieć Obserwatorów Burz zamieściła w mediach społecznościowych nagrania ze stolicy Dolnego Śląska.

Z najnowszych prognoz wynika, że pierwsze opady śniegu czekają nas jeszcze w listopadzie. Miejscami warstwa białego puchu wyniesie nawet 40 cm. Będzie chłodno, ale taka sytuacja nie utrzyma się jednak długo.

W sobotę prawdziwy nawrót zimy w pogodzie. Nad Polską wciąż zalega masa arktycznego powietrza. Chmury przyniosą nie tylko opady deszczu, ale miejscami także śniegu. W nocy mogą wrócić przymrozki.

Intensywne opady śniegu nawiedziły Kraków. Problemy z regularnym kursowaniem mają tramwaje ze względu na zasypane torowiska. Skrócono lub zmieniono też trasy kilku autobusowych linii aglomeracyjnych. Przejezdne są za to drogi krajowe i wojewódzkie na terenie województwa małopolskiego.

W Zakopanem i na Podhalu panują aktualnie bardzo trudne warunki drogowe - wszystko przez intensywne opady śniegu. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad apeluje do kierowców o ostrożną jazdę.

Piątkowy poranek powitał mieszkańców wielu miejscowości białym kolorem. Śnieg spadł m.in. w Olsztynie i Białej Podlaskiej. Synoptycy atak zimy zapowiadają też w innych województwach. Zimowa aura będzie dominować niemal w całej Polsce już w ten weekend.

Pogoda już w listopadzie będzie zimowa. Mamy dobrą wiadomość dla wszystkich fanów śniegu. Ten od piątku będzie padał nie tylko w Tatrach. Biały puch pojawi się w kilku innych województwach.

Jak wskazują nowe prognozy długoterminowe, już niebawem krajobraz w Polsce może się zabielić. Zanim do tego dojdzie, w wielu regionach pojawią się opady deszczu. "Kierowcy, jeśli jeszcze nie wymieniliście opon na zimowe, to macie coraz mniej czasu" - przestrzega Centrum Modelowania Meteorologicznego IMGW.

Jeszcze niedawno cieszyliśmy się, mimo przyjścia jesieni, niemal wakacyjnymi temperaturami. Jednak okazuje się, że dopiero co przychodząca jesienna pora roku zostanie szybko "przepchnięta" przez nadchodzący zimny front i opady śniegu.

Nadciąga zmiana pogody. W weekend aktywny niż z północy przyniesie do Polski opady śniegu. Szczególnie mocno popada w górach. Uwaga - w niedzielę rano może wystąpić silne oblodzenie jezdni i chodników.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Krakowie wydał ostrzeżenie przed możliwymi opadami śniegu. Synoptycy przewidują, że w regionie miejscami może spaść od 15 do 30 cm białego puchu. Tymczasem w górach w najbliższych godzinach pokrywa śnieżna może nawet sięgać do 200 cm wysokości.

Od kilku godzin pogodę w Polsce kształtuje układ płytkiego niżu. Cyklon Harto przyniósł ze sobą ochłodzenie i drastyczną zmianę aury. To jednak nie koniec. Zgodnie z nowymi prognozami, już niebawem do kraju zawitają opady śniegu. Kiedy wróci zima? Synoptycy wskazują konkretną datę.

Po ciepłym dotąd początku roku i niewielkich opadach śniegu, końcówka stycznia przyniesie w pogodzie prawdziwą rewolucję. Jak informuje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, w najbliższych dniach czeka nas powrót zimowej aury i duże opady śniegu.

Zima wróciła na Podhale. W nocy zaczął padać śnieg. W Zakopanem spadło go już ponad 10 centymetrów, a wysoko górach dużo więcej. Jak zapowiadają synoptycy, w kolejnych dniach białego puchu przybędzie. Cieszą się podhalańscy przedsiębiorcy i dzieci, które zimowe ferie będą spędzać w górach. Nie lada problem mają jednak ci, którzy muszą odśnieżać, czasem w ekstremalnych warunkach, jak np. na Kasprowym Wierchu.

Pierwsze w sezonie, intensywne opady śniegu, które miały miejsce w połowie grudnia, przypomniały, że zima w Polsce jest nieprzewidywalna. Tuż po śnieżycach i dwucyfrowym mrozie nastąpiło jednak ocieplenie, które wskazuje, że białych świąt w tym roku nie będzie. Kiedy więc znów można spodziewać się opadów śniegu? Synoptycy przestawili wstępne prognozy.