Policja twierdzi, że sprawców marcowego napadu na Kredyt Bank w Warszawie - gdzie zastrzelono cztery osoby - zgubiło jedno zdanie. Przełom w śledztwie nastąpił z czwartku na piątek. Po analizie zeznań wykryliśmy pewne nieścisłości. Jeden z podejrzewanych powiedział dosłownie o jedno zdanie za dużo - twierdzi jeden z oficerów operacyjnych, którzy pracowali nad tą sprawą.