Pięć lat temu Veronica Youngblood zabiła swoje dwie córki. Dziewczynki zostały zastrzelone w domu. Teraz kobieta odpowie za swoje czyny, sąd skazał ją na 78 lat więzienia.
Kobietę okrzyknięto "największą seryjną morderczynią w Australii". Mimo postawionych wcześniej zarzutów i skazania na długoletnie więzienie teraz okazuje się, że nie zabiła czwórki swoich małych dzieci.
W Kobylej Górze w woj. wielkopolskim doszło do morderstwa - życie straciły dwie dziewczynki w wieku 9 i 13 lat. Ich matka wzięła odpowiedzialność za zbrodnię. Ze względu na zły stan zdrowia kobieta odbywa areszt na oddziale szpitalnym.
Do tragicznych wydarzeń w Turzanach doszło 5 lutego. W jednym z domów w tej miejscowości znaleziono ciała dwóch zamordowanych braci w wieku 3 oraz 5 lat. Niedaleko nich odnaleziono także w ciężkim stanie ich matkę. Próbowała odebrać sobie życia.
Policja zatrzymała rodziców Dawida W. podejrzanego o pomocnictwo w zabójstwie swoich czworga dzieci - poinformował rzecznik opolskiej prokuratury. Ojciec zamordowanych noworodków wcześniej tłumaczył śledczym, że to jego żona decydowała o losie dzieci.
Natalia W. została skazana przez miejscowy Sąd Okręgowy w Legnicy za podwójne zabójstwo swoich córek – 13-miesięcznej Laury i 12-letniej Emilii. Otrzymała karę dożywotniego pozbawienia wolności.
W domu na przedmieściach Perth, w Australii Zachodniej, odnaleziono ciała matki, babci oraz trojga dzieci. W sprawie makabrycznej zbrodni zatrzymano już podejrzanego, 24-letniego partnera kobiety i ojca dzieci.