Ksiądz Wojciech Lemański znowu o sobie przypomniał. I to w najgorszym stylu. Choć został suspendowany w 2015 roku za nadmierne zaangażowanie polityczne, nadal nie stroni od polityki. Gdyby chodziło tylko o ogólne komentarze dotyczące sytuacji w kraju, zapewne nikt by się tym nie przejął. Tymczasem Lemański przekroczył granicę, której nie tylko żaden kapłan, ale po prostu kulturalny człowiek przekraczać nie powinien. Nazwał premier polskiego rządu ”burą suką”.