grad(strona 2/17)

W środę będzie ciepło i burzowo. Strefa burz przemieści się w kierunku centralnej i wschodniej Polski - poinformowała synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Grażyna Dąbrowska. IMGW wydał alerty dla połowy Polski.

Podczas długiego weekendu z okazji amerykańskiego Dnia Pamięci Narodowej prawie 80 mln ludzi znajduje się w strefie ryzyka z powodu burz, tornad, gradobicia oraz niszczących porywów wiatru. Na południu kraju mieszkańcy muszą przygotować się na ekstremalne upały, które mogą osiągnąć nawet 46 stopni Celsjusza.

Powalone drzewa, zalane domy i ulice, uprawy zniszczone przez grad. Sobotni wieczór w Polsce obfitował w niebezpieczne zdarzenia pogodowe. Nocne niebo rozświetlały widowiskowe wyładowania atmosferyczne. W niedzielę również można spodziewać się burz.

Sadownicy, których gospodarstwa ucierpiały podczas ostatniego gradobicia i przymrozków, domagają się pomocy, tanich kredytów i zmian w systemie ubezpieczeń. - Niektórym nie wystarczy owoców nawet na ciasto - alarmuje wiceprezes Związku Sadowników RP Krzysztof Cybulak.

W Gnieźnie, po poniedziałkowej nawałnicy, wiele miejsc jest podtopionych. Dotyczy to m.in. tamtejszych cmentarzy. Administracja gnieźnieńskich nekropolii apeluje do mieszkańcom, aby przez najbliższe dni, ze względów bezpieczeństwa, zrezygnowali z odwiedzin grobów.

Spokojny niedzielny wieczór zamienił się w piekło, kiedy na ziemię w kilku miejscowościach na Lubelszczyźnie spadło nawet kilkadziesiąt centymetrów gradu. - Samochodem nie mogłem przejechać, bo gradu było w kolano - relacjonuje WP jeden z rolników. Straty na plantacjach są ogromne.

Przez Gniezno przetoczyła się gwałtowna burza, która sparaliżowała miasto. Na opublikowanych w sieci nagraniach widać, masę wody, która spadła na ulicę. Strażacy odebrali ponad 50 zgłoszeń po ulewie i gradobiciu.

Od rana nad Polską przetaczają się burze. Towarzyszą im intensywne opady deszczu, a nawet grad. W całym kraju w poniedziałek także gwałtownie się ochłodziło.

Pogoda w środę i czwartek może być niebezpieczna. Od zachodu do Polski wkroczył front, który przyniesie znaczne ochłodzenie i deszcz. Lokalnie możliwe są gwałtowne burze z gradobiciami i porywami wiatru do 85 km/h. Są ostrzeżenia IMGW.

Środa ma być kolejnym niespokojnym dniem na wschodzie Polski. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia dla powiatów z siedmiu województw. Oczekiwane są tam silne burze, którym może towarzyszyć grad.

Potężna burza z gradem przeszła nad niektórymi rejonami Małopolski. W szczególności opady dotknęły Tarnów i powiat tarnowski. "Dzisiejsze gradziny można zbierać łopatą" - napisała Sieć Obserwatorów Burz.

Pogoda w sobotę przyniosła upały prawie w całym kraju. Niestety w wielu regionach słoneczna aura zostanie przerwana burzami z gradem oraz silnym wiatrem. Do mieszkańców sześciu województw wysłano alerty RCB.

W niedzielę przez Polskę przetoczyły się gwałtowne burze i nawałnice. Co najmniej dwie osoby zostały ranne. Wiatr powalił wiele drzew. Deszcz zalewał ulice i domy. Tysiące gospodarstw pozostało bez energii elektrycznej.

Krajobraz jak w zimie można było zobaczyć w Niemczech. Potężna nawałnica gradu spowodowała, że ulice zrobiły się białe, a na drogi musiały wyjechać pługi śnieżne.

Niebezpieczna pogoda w czwartek. IMGW wydało alerty dla trzech województw przed burzami z gradem. Jednak pogoda da się we znaki niemal w całej Polsce. Będzie wietrznie i deszczowo.

Najpierw przez Polskę przetoczy się fala upałów. Na południu i w centrum w cieniu będzie nawet 31 stopni ciepła. Później z zachodu i południowego zachodu nadciągną burze z gradem a za nimi gwałtowne ochłodzenie. Niemcy wydali ostrzeżenia.

Gwałtowne burze przeszły nad północnymi Włochami. W czwartek na region Wenecji Eugańskiej spadł grad o średnicy 10 cm, zaś w piątek Lombardia walczyła z silnymi opadami oraz tornadem, które przeszło przez przedmieścia Mediolanu.

Czwartkowe popołudnie będzie pochmurne. Wieczorem możliwe są burze z gradem. IMGW wydało ostrzeżenia dla 12 województw. Miejscami burzom mogą towarzyszyć porywy wiatru do 80 km/h.

Od upału do gwałtownych burz z gradem droga jest krótka. Rekordy ciepła notowane na południu Europy teraz przerodziły się w inne, bardzo niebezpieczne zjawiska atmosferyczne. Burze z gradem wielkości piłki tenisowej nadciągają ze Słowacji nad Polskę.