Podczas piątkowego wystąpienia w Warszawie Donald Tusk przyznał, że jest fanem serialu "Gra o Tron". I przestrzegł, że polityka nie może być tak ostrą walką, jak w popularnej opowieści: - Polityka jest konkurencją, ale nie może być walką na śmierć i życie. To nie może być tak jak to pole bitwy na Winterfell, przyglądam się bez bicia, oglądam "Grę o Tron", nie wiem, czy to będzie spoiler, ale jedno wiem na pewno: jeśli nie znajdziemy sposobu na ograniczenie agresji w Polsce, to może się skończyć konfrontacją, jak w "Grze o Tron" z Królem Nocy. Nie mówię, że mam w głowie jakiegoś polskiego polityka, że on jest Królem Nocy – zakończył szef RE.