Służba Bezpieczeństwa Ukrainy ujawniła nowe nagrania i korespondencję dowódcy oddziału Rosjan walczącego pod Izium w obwodzie charkowskim. Wynika z niej, że nowi żołnierze, których przysłano mu jako uzupełnienie, są zbyt przerażeni, by walczyć. "Nawet strzelam do nich, ale to nic nie daje" - skarży się oficer.