Dramatem określają to, co dzieje się na
polskim rynku, przedstawiciele branży motoryzacyjnej - pisze
"Dziennik". Zmniejszenie produkcji nowych samochodów natychmiast odczuli
producenci części oraz właściciele stacji obsługi, a nawet
niewielkich przydomowych warsztatów. W przyszłym roku pracę może
stracić kilkadziesiąt tysięcy osób.