Biznesmen, prawnik, menadżer, a ostatnio doradca społeczny swojego ojca. 32-letni Jakub Banaś zapewne pozostawałby w cieniu prezesa Najwyższej Izby Kontroli, gdyby nie afera z pokojami na godziny w krakowskiej kamienicy. Przy okazji działalności Mariana Banasia zaczęto prześwietlać biznesy jego syna. Jeszcze w piątek ma usłyszeć siedem prokuratorskich zarzutów.