Szyici świętują pokój w Nadżafie
Tysiące szyitów przemaszerowało wczesnym rankiem ulicami Nadżafu w kierunku położonego w samym centrum meczetu-mauzoleum imama Alego, chcąc uczcić osiągnięty w ostatnich godzinach pokój w świętym mieście.
Wierni przeszli ulicami Nadżafu, mijając setki uszkodzonych budynków, łuski po pociskach i inne pozostałości po walkach, jakie przez ostatnie tygodnie toczyły się w mieście.
Według ostatnich doniesień, radykalni zwolennicy Muktady al-Sadra, którzy wzniecili powstanie i zamknęli się w wielkim meczecie, powitali w piątek rano nowoprzybyłych współwyznawców przed świątynią, a następnie wpuścili ich do środka, by wspólnie świętować osiągnięty właśnie pokój.
Naoczni świadkowie relacjonują chwile uniesienia, jakie przeżyli szyici pod meczetem. Wielu nowoprzybyłych całowało ściany oblężonej przez wiele tygodni świątyni i skandowało nabożne hasła.
Szeroki plan pokojowy przedstawił w czwartek w Nadżafie przybyły po chorobie z Wielkiej Brytanii najwyższy zwierzchnik szyitów irackich, wielki ajatollach Ali al-Sistatni. W czwartek wieczorem zgodę na realizację planu wyraził radykalny przywódca szyicki Muktada al-Sadr, a kilka godzin później, w nocy z czwartku na piątek, o aprobacie ze strony tymczasowego rządu irackiego poinformował minister stanu Kasim Daud.
W piątek rano tłum wiernych dotarł do meczetu Alego bez zakłóceń, odprowadzany przez większość drogi jedynie przez kilka amerykańskich samochodów wojskowych.
W pobliżu świątyni Amerykanie zatrzymali się, przekazując kontrolę irackiej policji, zgodnie z ustaleniami planu, który przewiduje opuszczenie meczetu Alego przez sadrystów, wycofanie sił amerykańskich z Nadżafu i przekazanie kontroli nad miastem irackiej policji.