Amerykańskie statki kosmiczne w drodze na Księżyc. Chcą znaleźć wodę

Dwa statki kosmiczne z USA wystartowały z przylądka Canaveral na Florydzie, kierując się w stronę Księżyca. Ich celem jest zbadanie obecności wody na południowym biegunie Księżyca, co może mieć kluczowe znaczenie dla przyszłych misji NASA.

Woda na Księżycu mogłaby być wykorzystana jako surowiec do produkcji paliwa rakietowego w przyszłych bazach księżycowych.

Jednym z uczestników misji jest komercyjny lądownik, który ma za zadanie dotrzeć bliżej południowego bieguna Księżyca niż jakakolwiek wcześniejsza misja. Na pokładzie znajduje się robot wiertniczy NASA, który będzie poszukiwał lodu.

Drugi statek, Lunar Trailblazer, to orbiter, którego celem jest stworzenie map o najwyższej rozdzielczości przedstawiających wodę na Księżycu.

Naukowcy od 2009 r. wiedzą o istnieniu wody na Księżycu, ale chcą dowiedzieć się więcej o jej lokalizacji i zasobach. Parvarthy Prem, planetolog z Johns Hopkins University Applied Physics Laboratory, podkreśla, że te misje mogą dostarczyć ważnych danych.

Lądownik, nazwany Athena, ma wylądować 6 marca w regionie Mons Mouton na Księżycu. Naukowcy podejrzewają, że woda może być tam związana z minerałami lub ukryta w porach gleby. Athena będzie poszukiwać wody na różne sposoby, w tym za pomocą wiertła TRIDENT NASA. Jeśli lądowanie się powiedzie, TRIDENT będzie wiercić do jednego metra w głąb księżycowej gleby, aby zbadać jej skład.

Jackie Quinn, menedżer projektu wiertła w NASA, podkreśla, że zdolność do jednoczesnego wiercenia i analizy gleby dostarcza kluczowych danych o zachowaniu księżycowej gleby. Wyniki tych badań mogą znacząco wpłynąć na przyszłe plany eksploracji Księżyca.

Wiele agencji kosmicznych i naukowców jest zainteresowanych badaniem wody na księżycowych biegunach, które mogą zawierać zapis geologiczny wczesnej historii Układu Słonecznego. Obecnie misja Chandrayaan-2 z Indii oraz koreańska sonda z instrumentem NASA również badają obecność wody na Księżycu.

Źródło: Nature/PAP/NASA/WP