Szokujący przebieg policyjnej interwencji w Kole. "Przeładował broń"
Policyjny wydział kontroli wyjaśnia przebieg interwencji funkcjonariuszy w Kole w Wielkopolsce. Podczas próby wylegitymowania grupy mężczyzn na osiedlowej uliczce doszło do awantury. W pewnym momencie jeden z policjantów wyciągnął broń, grożąc nią osobie nagrywającej wydarzenia. Film z interwencji umieszczony został na Facebooku.
Film został nagrany przez jednego z mężczyzn, których policjanci chcieli wylegitymować. Zza kadru słyszymy, że funkcjonariusz podszedł do ławki, gdzie siedziała grupa, i użył gazu. Później zdenerwowany policjant sięgnął po broń. _**Uwaga - nagranie zawiera wulgaryzmy:**_
- To wydarzenie miało miejsce w czwartek ok. godz. 19. Policjanci podjęli interwencję w stosunku do czterech osób, bo było uzasadnione podejrzenie co do spożywania przez nie alkoholu w miejscu publicznym, co oznacza naruszenie prawa. Osoby te nie podporządkowywały się poleceniom wydawanym na podstawie prawa, stawiały bierny opór oraz agresywnym zachowaniem usiłowały wpłynąć na postępowanie funkcjonariuszy, co miało na celu odstąpienie przez nich od wykonywanych czynności służbowych oraz oswobodzenie umieszczonej w pojeździe służbowym ujętej wcześniej osoby. W ten sposób zachowując się mężczyźni ci popełnili przestępstwo, co upoważniło policjantów do zatrzymania ich - mówi Wirtualnej Polsce st. sierż. Weronika Czyżewska, rzecznik prasowy policji w Kole.
Dodała, że w celu "wyegzekwowania wymaganego prawem zachowania", policjanci użyli środków przymusu bezpośredniego - siły fizycznej oraz miotacza gazu.
"Policjanci jako funkcjonariusze stojący na straży porządku publicznego mają ustawowy obowiązek każdorazowego i zdecydowanego reagowania na wszelkie przejawy niezgodnych z prawem zachowań" - podkreśliła policja w opublikowanym później oświadczeniu.
Rzecznik prasowy wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak powiedział PAP, że zatrzymane osoby karane były m.in. za sprawy narkotykowe, udział w pobiciu oraz kierowaniem w stanie nietrzeźwości. Podkreślił, że legitymowane osoby zachowywały się wobec policjantów "prowokacyjnie i wulgarnie".
Czy policjant, który wyciągnął broń nie naruszył prawa? - W komendzie w Kole byli policjanci z Wydziału Kontroli Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu i to oni będą oceniać zachowanie funkcjonariuszy - odpowiada rzecznik. Mundurowi nie zostali odsunięci od wykonywania obowiązków służbowych
Policja zaznaczyła w oświadczeniu, że w sytuacji użycia przez funkcjonariuszy środków przymusu bezpośredniego, każdorazowo badane są zasadność oraz prawidłowość ich użycia.
"W łeb by sobie strzelił"
Film przedstawiający interwencję wywołał serię komentarzy na portalach społecznościowych. Opublikował go m.in. Paweł Kukiz, nie szczędząc gorzkich słów pod adresem policji i nadzorujących jej pracę ministra Jarosława Zielińskiego.
"Wierzyć się nie chce.... Nie wiem o co tam chodziło więc oceniać nie będę (kto miał rację a kto nie, etc) ale całe to zdarzenie świadczy o tym, że Państwo wciąż jest teoretyczne. Panie Zieliński... Przed wojną minister za PP odpowiedzialny to po takich "akcjach" - od Wrocławia zaczynając - w łeb by sobie strzelił. A nawet po wojnie partyjni koledzy z PZPR Piotrowicza odpowiedzialni za Milicję zmuszeni byliby do dymisji w trybie natychmiastowym. A Pan trwa. Na naszą zgubę. Prędzej czy później zapłacicie za to, co zrobiliście z Polską Policją. POPiSowa cenę. Dobranoc" (pisownia oryginalna - przyp. red.) - napisał lider Ruchu Kukiz'15.
"Tak to wygląda kiedy policja przestaje służyć obywatelom a zaczyna służyć jako narzędzie władzy" - ocenił jeden z użytkowników Twittera.
"Dawno nie widzialem tak nieudolnej interwencji" - zauważył inny internauta.