PolskaKoronawirus w szkołach. ZNP bije na alarm. Nauczyciele rezygnują z pracy

Koronawirus w szkołach. ZNP bije na alarm. Nauczyciele rezygnują z pracy

Dla wielu nauczycieli szkoły przestały być miejscami bezpiecznymi. Związek Nauczycielstwa Polskiego informuje, że w Małopolsce po wakacjach do pracy w szkołach nie wróciło prawie tysiąc z nich. Powodem ich decyzji jest koronawirus w szkołach.

Szkoły w czasach pandemii. Nauczyciele przestraszyli się koronawirusa
Szkoły w czasach pandemii. Nauczyciele przestraszyli się koronawirusa
Źródło zdjęć: © PAP | Leszek Szymański

O obawach małopolskich nauczycieli informuje "Gazeta Wyborcza". Dziennik napisał o "fatalnych nastrojach" wśród kadry pedagogicznej.

Koronawirus w szkołach. Przestało być bezpieczne

Jak informuje małopolski oddział ZNP, w tym roku po wakacjach do pracy nie wróciło dwa razy więcej nauczycieli niż w roku ubiegłym, łącznie prawie tysiąc osób. 441 nauczycieli zdecydowało się na wzięcie rocznego urlopu zdrowotnego, 401 przeszło na emeryturę, a 101 zdecydowało się na tzw. kompensówkę. Ze szkół odchodzi również personel niedydaktyczny.

Zdaniem szefa małopolskiego ZNP Arkadiusza Boronia, sytuacja wyglądałaby zupełnie inaczej gdyby nie pandemia koronawirusa. Zarówno nauczyciele, jak i pracownicy administracyjni odchodzą z pracy z obawy o swoje zdrowie. Skala tego zjawiska może być znacznie większa, bo do ZNP wciąż spływają dane z placówek oświatowych w Małopolsce.

Koronawirus w szkołach. Oświata potrzebuje wsparcia

ZNP postanowiło poszukać pomocy w samorządach. Związek zamierza poprosić lokalne władze o podpisanie z nim porozumienia w sprawie wsparcia dla szkół i nauczycieli. Jak donosi "GW", związkowcy proszą o zapewnienie szkołom środków sanitarnych, przeprowadzenie bezpłatnych testów na koronawirusa u wszystkich nauczycieli oraz bezpłatne szczepienie przeciwko grypie.

Tymczasem minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski jeszcze w sierpniu odniósł się do postulatu związkowców o testy dla nauczycieli. "Gdybyśmy go wzięli na serio, to tak naprawdę codziennie przynajmniej dwa razy należałoby testować nauczycieli i uczniów. Jest to nierealne, bo przypomnę, że taki test już po kilku godzinach, czy po kilku dniach, może być nieaktualny, bo ktoś w międzyczasie mógł od kogoś innego zarazić się tą chorobą i to niekoniecznie w szkole, tylko np. na ulicy, w sklepie, w jakimkolwiek innym miejscu" - powiedział szef MEN na antenie Polsat News.

Województwo małopolskie jest obecnie na drugim miejscu w Polsce w liczbie potwierdzonych przypadków. Przed nim znalazło się jedynie województwo śląskie.

Koronawius w szkołach. Jak pracują szkoły?

Polskie szkoły 1 września wróciły do tradycyjnego modelu nauczania. Ministerstwo Edukacji Narodowej stworzyło dla dyrektorów szkół wytyczne w oparciu, o które mają zapadać decyzje o funkcjonowaniu poszeczgólnych szkół. Zalecenie MEN od początku były krytykowane przez ZNP. Związkowcy twierdzili, że nie są ne precyzyjne i służą jedynie przerzuceniu całkowitej odpowiedzialności za bezpieczeństwo uczniów w sytuacji epidemicznej na szkoły.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (726)