Szkielet dziecka był w ciele matki przez 36 lat
Jyoti Kumar zaszła w ciążę w wieku 24 lat. Lekarze poinformowali kobietę, że jej dziecko ma niewielkie szanse na przeżycie. Diagnoza brzmiała: ciąża ektopowa (pozamaciczna). Kumar wystraszyła się operacji i uciekła ze szpitala. 36 lat później okazało się, że w jej ciele w dalszym ciągu znajduje się szkielet nienarodzonego dziecka.
21.08.2014 | aktual.: 21.08.2014 07:55
- Zdaje się, że żadna kobieta nie miała w swoim ciele tak długo nienarodzonego dziecka - mówi doktor Mohammad Yunus Shah, który zbadał Kumar i odkrył szkielet.
Kumar uciekła ze szpitala, pomimo silnego bólu. Pomocy zaczęła szukać w małej klinice, ale tylko po to, by zniwelować ból. Kiedy ustąpił uznała, że nie ma już czym się przejmować i "problem został rozwiązany."
Kilkadziesiąt lat później kobieta znowu zaczęła odczuwać silny ból w brzuchu. Miała również problemy z pęcherzem i silne gorączki. Po serii badań okazało się, że w ciele kobiety jest szkielet jej nienarodzonego dziecka.
- Przyznała, że czuła ból nieustannie przez ostatnie dwa miesiące - mówi doktor Shah. - Drugą podobną sytuacją, kiedy kobieta przez lata miała w ciele nienarodzone dziecko, jest sprawa opisana w Belgii. Jednak tamta kobieta usunęła szkielet po 18 latach od zajścia w ciąże - dodaje.
- Kumar miała jedynie świadomość, że jej dziecko prawdopodobnie zmarło. Ciąża miała komplikacje. Jednocześnie bała się operacji, więc uciekła do swojego domu - relacjonuje lekarz.
Usunięcie szkieletu dziecka miało miejsce w NKP Salve Institute of Medical Science, który znajduje się w Nagpur w Indiach.