Szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz spędził noc w izbie wytrzeźwień
Szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz trafił do izby wytrzeźwień. Przewiozła go tam policja po awanturze w barze w Rudzie Śląskiej. Miał ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.
Do zdarzenia doszło w czwartek około godz. 23.30 w pubie Druid przy ulicy Niedurnego. Pięciu mężczyzn nie chciało zapłacić rachunku, dlatego na miejsce wezwano policję.
Jak mówił rzecznik rudzkiej policji Arkadiusz Ciozak, rachunek został ostatecznie uregulowany, a czterej mężczyźni wyszli z lokalu. Piąty - szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności - miał powiedzieć, że nie wyjdzie, bo mieszka daleko i nie ma jak dostać się do domu.
Policja przewiozła go do izby wytrzeźwień. Badanie alkomatem wykazało, że miał ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.
Na razie nic nie wskazuje na to, by policja miała prowadzić jakiekolwiek postępowanie w sprawie incydentu z udziałem związkowca. Dominik Kolorz nie odbiera telefonu.
Źródło: Wyborcza Katowice, RMF FM