Szef policji: Rokita zniszczył mi życie
Komendant główny policji Konrad Kornatowski nie ma zamiaru podawać się do dymisji, nie wyklucza jednak zawieszenia wykonywania obowiązków do czasu wyjaśnienia sprawy "raportu Rokity" z 1991 r. Raport opisywał nadużycia w MSW i wymieniał nazwisko Kornatowskiego w kontekście tuszowania zabójstwa na komendzie MO. Autora raportu, Jana Rokitę, Kornatowski ma zamiar pozwać do sądu na drodze cywilnej i karnej. Zniszczył moje dotychczasowe życie zawodowe - mówił Kornatowski w TVN24.
29.03.2007 | aktual.: 29.03.2007 07:39
Szef MSWiA Janusz Kaczmarek już zapowiedział powołanie specjalnego zespołu, który ma ponownie zbadać sprawę Kornatowskiego.
Informacje o tym, że obecny szef policji mógł być zamieszany w sprawę ukrywania zabójstwa Tadeusza Wądołowskiego na posterunku MO w 1986 r., pojawiły się w tzw. raporcie Jana Rokity - sprawozdaniu komisji nadzwyczajnej do zbadania działalności MSW, działającej w latach 1989-91. Napisał o tym środowy "Dziennik" i tygodnik "Wprost".
To jest po prostu kłamstwo - powiedział Kornatowski. Zapowiedział wystąpienie na drogę sądową - w procedurze karnej i cywilnej - przeciwko Rokicie, który udzielił wywiadu "Dziennikowi".