Nagły zwrot w Londynie. Środowy szczyt ws. Ukrainy nie odbędzie się
Brytyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych stwierdziło, że "dzisiejsze spotkanie ministrów spraw zagranicznych w sprawie rozmów pokojowych w Ukrainie zostało przełożone. Rozmowy na poziomie oficjalnym będą kontynuowane, ale będą zamknięte dla mediów".
W środę w Londynie miało odbyć się spotkanie szefów dyplomacji USA, Wielkiej Brytanii, Francji i Niemiec z przedstawicielami Ukrainy. Po tym, jak z udziału w szczycie zrezygnował sekretarz stanu USA Marco Rubio i wycofał się z udziału szef brytyjskiej dyplomacji, spotkanie odwołano.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Brawurowa akcja z zaskoczenia. Celem Rosjanie w rejonie Łymanu
Z komunikatu brytyjskiego resortu dyplomacji wynika jednak, że rozmowy z przedstawicielami Ukrainy będą dzisiaj prowadzone, ale na niższym szczeblu i będą zamknięte dla mediów.
Spotkanie z udziałem szefów dyplomacji ma odbyć się w innym terminie.
Zaważyła sprawa Krymu?
Jak informuje "The Guardian", Wielka Brytania przykładała dużą wagę do planowanego na środę spotkania, miały w nich uczestniczyć również delegacje z Francji i Niemiec, ale obniżenie rangi dyskusji nastąpiło po tym, jak pojawiły się przecieki sugerujące, że Rosja jest skłonna zrezygnować ze swoich roszczeń terytorialnych wobec trzech regionów Ukrainy, które okupuje tylko częściowo, w zamian za uznanie aneksji Krymu przez Stany Zjednoczone.
Przypomnijmy, że na początku tego tygodnia amerykańskie media, w tym Axios i "Wall Street Journal" informowały, że Stany Zjednoczone spodziewają się w środę odpowiedzi Ukrainy na propozycję ram pokojowych, które obejmują nieoficjalne uznanie rosyjskiej kontroli nad niemal wszystkimi obszarami okupowanymi, w tym nad Krymem.
Niemal natychmiast zareagował na to prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. - Ukraina nie uznaje aneksji Krymu, jest to niezgodne z naszą Konstytucją - stwierdził we wtorek Wołodymyr Zełenski, cytowany przez Kanał24.
Źródło: theguardian.com