Szał w oddziałach telewizji kablowych. Polacy żądają wyjaśnień
Przed oddziałami telewizji kablowych i platform cyfrowych tworzą się coraz dłuższe kolejki. Polacy chcą wiedzieć, czy istnieje możliwość uniknięcia opłat za abonament RTV i dopytują operatorów, jak zachowają się, jeśli nowelizacja ustawy o abonamencie wejdzie w życie.
W czwartek w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy abonamentowej, zgodnie z którym płatne telewizje mają zostać zobowiązane do przekazywania Poczcie Polskiej danych swoich klientów.
Poczta będzie sprawdzać, czy gospodarstwo domowe płaci abonament RTV. Jeśli nie, wyda nakaz rejestracji telewizora/radia oraz nałoży ponad 680 zł kary.
Chociaż obowiązek opłat za korzystanie z radia i telewizji (w sumie 245,15 zł rocznie) istnieje od lat, płaci go zdecydowana mniejszość obywateli. Jest to m.in. efekt poczucia bezkarności. Polacy przyzwyczaili się, że chociaż oglądają telewizję i słuchają radia, nie płacą abonamentu i nikt ich za to nie "ściga".
- Klienci są zaniepokojeni. Przychodzą i pytają nas, czy kiedy ustawa wejdzie w życie faktycznie będziemy przekazywać dane naszych klientów Poczcie Polskiej. Nie chcemy tego robić, ale na to wskazuje obecny projekt ustawy – wyjaśnia WP Krzysztof Stefaniak.
Rzecznik Vectry dodaje, że "zmiana prawa jest jak najbardziej potrzebna, ale powinna zostać zapisana w dobrze przygotowanej ustawie". - Jeżeli jesteśmy przeciwko obecnej ustawie to tylko dlatego, że ma szereg wad i godzi w naszych abonentów – podkreśla.
Na pytanie o to, jakie osoby zgłaszają się z prośbą o wyjaśnienia Stefaniak odpowiada: "różne". - Młodzi raczej dzwonią, a starsze zaniepokojone osoby przychodzą do oddziałów. Najbardziej zbulwersowani są ci, którzy mają najniższe pakiety. Jeśli dojdzie im obowiązek opłaty abonamentu, rachunki za radio i telewizję wzrosną dwukrotnie – mówi.
Poseł Joanna Lichocka o nowym abonamencie. "Poprawi ściągalność 2-3-krotnie"
Chcą, by odłączono im TVP
Wśród części Polaków pojawił się jeszcze jeden pomysł. Ci, którzy nie zgadzają się z polityką partii Jarosława Kaczyńskiego, proponują wyłączenie z części pakietów telewizyjnych programów TVP. "Wszystko zostanie bez zmian, a rachunki nie wzrosną. Jedyna różnica, że nie będzie TVP" – czytamy wpis jednego z internautów. Czy taka opcja jest w ogóle możliwa?
- Technicznie oczywiście tak, ale nie możemy tego zrobić ze względu na obowiązujące prawo. Co więcej, nie chcielibyśmy tego robić i wierzymy, że może powstać ustawa, która zadowoli każdą ze stron - mówi Stefaniak.
Z opublikowanego przez "Gazetę Wyborczą" sondażu agencji mediowej MEC wynika, że aż 67 proc. Polaków woli zrezygnować z kablówki, niż opłacać abonament RTV. - Zapowiedzi rezygnacji są raczej wyrazem oburzenia wobec planów uszczelnienia abonamentu niż dojrzałą decyzją. Podobnie skomplikowana jest rezygnacja z płatnej telewizji. Klienci mają podpisane umowy z operatorami i będą musieli je respektować - wyjaśnia Joanna Nowakowska, menedżer ds. komunikacji i analiz rynku.
Nowy abonament coraz bliżej. Nikt nie uniknie płacenia
Przesunięte głosowanie
Zgodnie z wstępnym harmonogramem prac Sejmu, posłowie mieli zająć się projektem nowelizacji ustawy o opłatach abonamentowych w środę. Ze względu na mocny sprzeciw opozycji posiedzenie przeniesiono na czwartek.
Wtedy również nie obyło się bez zamieszania. - Nie oglądam telewizji, nie mam telewizora. Nie płacę więc abonamentu - mówił Piotr Misiło z Nowoczesnej. Z kolei Michał Kamiński w imieniu koła poselskiego Europejscy Demokraci zapewniał, że "lud nie jest ciemny i nie kupuje TV PiS. Ludzie nie oglądają TVP, bo to zła telewizja. Możecie sobie robić Opole w Kielcach, ale nikt tego nie będzie oglądał."
- To sobie państwo poużywaliście... Nie będę się odnosić do tych wszystkich krzyków i tyrad - komentował wystąpienia poprzedników wicepremier Piotr Gliński. Emocjonalne słowa posłów nazwał też domem wariatów.
Projekt nowelizacji ustawy przewiduje, że czynności związane z rejestracją odbiorników, poborem opłat, kontrolą abonamentową i weryfikowaniem zwolnień realizowane będą nadal przez Pocztę Polską. Projekt zakłada też, że Poczta Polska będzie mogła skierować do dostawców usług telewizji płatnej zapytanie dotyczące poszczególnych klientów, by ustalić obowiązek zarejestrowania przez nich odbiornika.