Syria: w ostrzale Maarat an‑Numan zginęło 6 cywilów
W nalocie na, leżące strategicznie między Damaszkiem a Aleppo, miasto Maarat an-Numan zginęło co najmniej sześciu cywilów - poinformowali syryjscy działacze z prowincji Idlib. W ciągu czterech dni w Syrii zginęło 400 osób, mimo rozejmu z okazji święta.
30.10.2012 | aktual.: 30.10.2012 13:38
Zdjęcia wideo z Maarat an-Numan pokazują mężczyzn wyciągających ciało dziecka z budynku w północnej dzielnicy miasta położonego 300 km na północ od Damaszku.
Jest ono bombardowane przez siły rządowe, odkąd w zeszłym miesiącu kontrolę nad nim przejęli syryjscy powstańcy. Nagrania nie udało się potwierdzić w niezależnych źródłach.
Syryjskie ugrupowania opozycyjne podały, że mimo rozejmu, który zakończył się w poniedziałek, w Syrii zginęło ponad 400 ludzi.
Według sieci Szam pełna liczba zabitych to 434, podczas gdy syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Londynie podaje liczbę 549 (włącznie ze 148 żołnierzami i funkcjonariuszami sił bezpieczeństwa).
19 miesięcy walk
Od wybuchu w marcu 2011 r. powstania przeciwko reżimowi prezydenta Baszara al-Asada w Syrii zginęły co najmniej 34 tysiące osób, głównie cywilów.
Sytuacja w Syrii jest zła i wciąż się pogarsza - oświadczył w poniedziałek specjalny wysłannik ONZ i Ligi Arabskiej ds. Syrii Lakhdar Brahimi, który spotkał się w Moskwie z rosyjskim ministrem spraw zagranicznych Siergiejem Ławrowem.
Brahimi wyraził ubolewanie, że zawieszenie broni, które na jego wniosek zawarły strony walczące w Syrii, nie odniosło skutku.
Poniedziałek był ostatnim dniem rozejmu, który obie strony walczące w Syrii zawarły z okazji muzułmańskiego Święta Ofiar (Id al-Adha). Zawieszenie broni nie zostało utrzymane - samoloty rządowe ostrzelały dzielnice Damaszku, walki tyczyły się też w miastach Aleppo i Idlib.