Syria: kolejne doniesienia o zbrodniach wojennych po obu stronach
Obrońcy praw człowieka i opozycjoniści udokumentowali nowe przykłady zbrodni wojennych w Syrii popełnionych przez obie strony konfliktu. Siły rządowe podczas obławy rozstrzelały co najmniej 17 osób. Z kolei rebelianci zabili trzech pojmanych wcześniej żołnierzy, zarzucając jednemu z nich gwałt, a ich ostatnie chwile zarejestrowali kamerą.
08.01.2013 | aktual.: 08.01.2013 13:01
Opozycyjna agencja informacyjna Szam podała, że siły rządowe podczas obławy w miejscowości Al-Mastuma w prowincji Idlib rozstrzelały 17 ludzi. Mieszkańcy miejscowości wciąż szukają kolejnych ofiar.
Z kolei rganizacja pozarządowa Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka, której siedziba znajduje się w Londynie, podała, że rebelianci z islamistycznej organizacji Dżabhat al-Nusra (Front Wsparcia), zabili trzech żołnierzy, których pojmali w ubiegłą sobotę w mieście Deir as-Saur.
Założona przez radykalnych sunnitów organizacja opublikowała nagranie wideo pokazujące tych trzech mężczyzn. Podają oni swoje nazwiska i potwierdzają przynależność do mniejszości religijnej alawitów. Jednemu z nich zarzucono, że w Deir as-Saur zgwałcił młodą kobietę. Na koniec pokazano ciała trzech mężczyzn leżące w dole.
Według aktywistów w poniedziałek w walkach pomiędzy rebeliantami a siłami reżimu prezydenta Baszara al-Asada zginęło w Syrii co najmniej 70 ludzi. We wtorek wojsko ostrzeliwało kilka przedmieść stolicy kraju Damaszku.