Święta cudzoziemców w polskim areszcie
Ponad stu cudzoziemców spędzi święta w areszcie i izbach zatrzymań lubuskiego oddziału Straży Granicznej. Najwięcej, bo około połowy z nich - w największym areszcie deportacyjnym w zachodniej Polsce, w Krośnie Odrzańskim.
23.12.2004 | aktual.: 23.12.2004 10:08
Przebywają tam głównie cudzoziemcy czekający na wydalenie z naszego kraju. Straż Graniczna zadbała dla nich o choinkę i świąteczne jedzenie - poinformował Andrzej Kamiński z lubuskiego oddziału Straży Granicznej.
Atmosferę świąt powinni również odczuć obcokrajowcy, którym przyjedzie je spędzić w izbach zatrzymań lubuskiej Straży Granicznej w Olszynie i Słubicach. Tam także stoją już choinki i będą świąteczne potrawy.
Mamy nadzieję, że dzięki tym skromnym symbolom uda się im choć na chwilę zapomnieć o kłopotach, które ich spotkały. W powietrzu czuć już świąteczną atmosferę, mimo że większość z tych ludzi jest innych wyznań - powiedział Kamiński.
W menu świątecznym, które zaproponowane zostanie w Wigilię nielegalnym imigrantom, znalazła się ryba, barszcz, kapusta z grzybami, groch i fasola. Także sami cudzoziemcy robią świąteczne zakupy. Korzystając z pomocy pograniczników, za posiadane w depozycie pieniądze kupują sobie najczęściej słodycze i ciasta.
Od początku tego roku na lubuskim odcinku granicy z Niemcami zatrzymano ponad 3,7 tys. cudzoziemców, którzy chcieli ją nielegalnie przekroczyć. Dominowali obywatele Ukrainy. Obok nich najczęściej Straż Graniczna zatrzymywała Czeczenów, mieszkańców Indii i Wietnamu.
Większość z nich opuszcza swoje ojczyzny w poszukiwaniu pracy i lepszych warunków życia. Z luksusem i ogromnymi możliwościami kojarzy się im Europa Zachodnia, a Polska jest jedynie przystankiem w podróży - powiedział Kamiński.