Swastyka na gmachu państwowym we francuskiej Nicei. W sieci zawrzało

Flagę z nazistowskim symbolem zawieszono na budynku prefektury, aby stworzyć scenografię do kręconego tam filmu. Jednak pojawienie się symbolu wywołało alarm i żywiołowe reakcje przechodniów. Część z nich z szokiem i oburzeniem reagowała na widok swastyki na czerwonym tle, zawieszonej na państwowym gmachu.

W pewnym momencie poruszony tłum zaczął nawet krzyczeć w kierunku monterów, którzy zawieszali flagę. Sytuację musiała uspokajać policja, ponieważ istniało niebezpieczeństwo, że może dojść do samosądu. - Ludzie byli naprawdę mocno poruszeni. Nikt nie wyjaśnił mieszkańcom i turystom, co się dzieje - relacjonował BBC świadek rozwinięcia flagi. Jak dodał, "wielu mieszkańców wyrażało swoją złość na widok zawieszonego symbolu, ale część turystów robiła sobie na jego tle zdjęcia".

W związku z sytuacją zawrzało też w sieci. Ludzie wyrażali swoje oburzenie, nazywając zdarzenie "skandaliczną prowokacją". Emocji nie ostudziło nawet oświadczenie, na wydanie którego w końcu zdecydowały się władze prefektury. Wyjaśniono w nim, że baner ze swastyką został zawieszony na potrzeby filmu, będącego adaptacją wspomnień jednego z szefów SS Aloisa Brunnera, który w czasie II wojny światowej w Nicei zajmował się koordynacją wywózek Żydów do obozów zagłady.

W czasie wojny znajdująca się pod włoską okupacją Francuska Riwiera była jednym z ostatnich miejsc w Europie, gdzie chronili się Żydzi. Jednak w 1943 r., gdy Włochy podpisały rozejm z aliantami, naziści najechali m.in. Niceę. Austriacki oficer SS Alois Brunner przybył do miasta w celu organizacji deportacji Żydów do obozów zagłady. W sumie Brunnerowi, uznanemu za jednego z największych zbrodniarzy nazistowskich, przypisuje się wywózkę ok. 128 tys. Żydów.