Susza w dorzeczu Amazonki
Brazylijskie władze przyjdą z pomocą
tysiącom ludzi w dorzeczu Amazonki, którzy z powodu suszy zostali
odcięci od świata.
13.10.2005 | aktual.: 13.10.2005 08:55
W czwartek ruszą pierwsze helikoptery z pożywieniem, lekami i paliwem. W akcji weźmie udział łącznie 350 tys. ratowników - wojskowych i cywilnych.
Najgorsza od 60 lat susza nękająca zachodnią Brazylię sprawiła, że na niektórych odcinkach zamarł transport rzeczny, od którego uzależnionych jest ponad 30 tys. rodzin - poinformował rzecznik władz stanu Amazonas, Hiel Levy.
Dodał, że niektóre miejscowości od ponad trzech tygodni są odizolowane od świata. Rzeki zamieniają się w wąskie strumyki albo zupełnie wysychają. Na przykład poziom wody w rzece Solimoes (środkowy bieg Amazonki) spadł w ubiegłym tygodniu o ponad 11 metrów i wynosi obecnie zaledwie 1,5 metra.
Ratownicy będą dostarczać wodę pitną i kopać studnie, ponieważ woda w rzekach została zanieczyszczona przez śnięte ryby. Istnieje ryzyko epidemii.
Meteorolodzy ostrzegają, że mimo zapowiadanych opadów, uzupełnienie poziomu wody może potrwać co najmniej miesiąc.