Surowy wyrok za zabicie psa. 28‑latek z Włocławka pójdzie do więzienia
Mężczyzna, który latem ubiegłego roku brutalnie zabił psa, został skazany na rok więzienia - tak orzekł Sąd Rejonowy we Włocławku. Sprawca przeprosił za czyn, którego się dopuścił. Wyrok jest nieprawomocny.
16.02.2015 | aktual.: 16.02.2015 16:07
28-letni mieszkaniec Włocławka stanął przed sądem pod zarzutem zabicia zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem. Mężczyzna przyznał się do winy, choć nie potrafił tego wytłumaczyć.
Sąd postanowił ukarać go rokiem bezwarunkowego więzienia, 10-letnim zakazem posiadania zwierząt oraz zobowiązał go do wpłaty 500 złotych na organizację zajmującą się ochroną zwierząt.
Wyrok jest nieprawomocny. Prokuratura nie wyklucza apelacji.
Budynek sądu pikietowała od rana grupa obrońców zwierząt. Byli oni też obecni w sali rozpraw. Po ogłoszeniu wyroku sprawca odmówił komentarzy. W ostatnim słowie przeprosił za czyn, którego się dopuścił. Podczas procesu twierdził, że był pijany i pod wpływem narkotyków. Mężczyzna trafił na obserwację psychiatryczną. Okazało się jednak, że jest poczytalny.
Do zdarzenia doszło w lipcu ubiegłego roku. 28-letni bezdomny wziął psa, założył mu kaganiec, wyprowadził pod włocławski most i przywiązał go do barierki. Następnie zadał mu trzy ciosy nożem i oddalił się. Konające zwierzę znaleźli przypadkowi ludzie. Zawieźli psa do weterynarza, ale mimo operacji zwierzęcia nie udało się uratować.
Zobacz także. Pies przewodnik pomaga niewidomym