Strzelanina w Krakowie. Wiadomo, co powiedział napastnik
Strzelanina w centrum Krakowa. Dwie osoby zostały ranne. Jedna z nich nie żyje. Policja zatrzymała sprawcę i znalazła przy nim broń. Mamy więcej informacji w tej sprawie.
Do dramatycznego zdarzenia doszło kwadrans przed godz. 11 w lokalu gastronomicznym "Ministerstwo Śledzia i Wódki" przy ul. Sławkowskiej. Lokal jest oddalony raptem 200 metrów od Rynku Głównego w Krakowie, odwiedzanego przez rzesze turystów.
Jak przekazał nam rzecznik prasowy krakowskiej policji podkom. Piotr Szpiech, w pewnym momencie jeden z klientów baru wyciągnął broń i oddał strzały do dwóch mężczyzn. Obaj zostali ranni. Na pomoc ciężej poszkodowanemu pospieszyli pracownicy baru i rozpoczęli reanimację, którą potem kontynuowali ratownicy. Jednak mimo tego nie udało się go uratować.
Z informacji, do których dotarła Wirtualna Polska, wynika, że nieznany mężczyzna wyjął pistolet marki Sig Sauer i postrzelił w głowę 32-letniego Piotra B. Ta rana na wysokości lewego ucha okazała się być śmiertelna.
Sprawca lekko ranił również drugiego mężczyznę - Leszka S. i uciekł w kierunku Rynku Głównego.
Kraków. Policja zatrzymała napastnika
Policja zatrzymała już sprawcę strzelaniny. Znaleziono u niego broń. Początkowo mężczyźnie udało się uciec.
Policjanci, na podstawie zapisów monitoringu, ustalili wygląd i ubiór podejrzanego. Na miejscu pojawił się pies tropiący. Sprawcę zatrzymano ok. 11.30 przy ul. Wrocławskiej, 4 kilometry od miejsca zdarzenia. Zatrzymany to 35-letni Dawid Z. - ustaliła Wirtualna Polska. Obecnie trwają ustalenia okoliczności zdarzenia.
Zatrzymany powiedział, że "coś kazało mu strzelić". Mężczyzna ma być znany organom ścigania. Miał nielegalnie posiadać broń i leczył się psychiatrycznie - podaje RMF FM.
Na miejscu tragedii pracuje m.in. ekspert z Zakładu Medycyny Sądowej Collegium Medicum UJ i biegły ds. broni palnej i balistyki.
Zacięła mu się broń
Jak przekazuje RMF FM, wszystko zaczęło się, gdy w lokalu pojawili się budowlańcy, którzy mieli wykonać pomiary techniczne. W pewnym momencie jeden z klientów przy barze odwrócił się i strzelił do jednego z budowlańców. Po przeładowaniu broni miał strzelić do drugiego, ale zacięła mu się broń.
Na miejscy cały czas pracują służby. Trudno określić stan drugiego rannego. Jest w tej chwili pod opieką ratowników pogotowia. Z informacji przekazanych przez oficera prasowego KMP w Krakowie Piotra Szpiecha wynika, że jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Teren wokół lokalu jest ogrodzony policyjną taśmą.
Policja dementuje informacje, że zdarzenie miało związek z porachunkami pseudokibiców. W dalszym ciągu trwają czynności z zatrzymanym. Jak zapewnił nas rzecznik policji w Krakowie, osoby zatrzymane nie były w żaden sposób powiązane ze środowiskiem pseudokibiców.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Jak buc. Natura gangu". Ważny polityk PO ostro o Czarnku
Strzały w Krakowie kilka dni temu
Nie dalej jak w poniedziałek również w Krakowie doszło do innej niebezpiecznej sytuacji. Ok. godziny 12 na jednym ze skrzyżowań zderzyły się tam dwa samochody. Chwilę później padły strzały.
Po chwili oba auta odjechały z miejsca wypadku. Prawdopodobnie wówczas nikt z uczestników tego zdarzenia nie został ranny.
Policja szuka obecnie obu kierowców.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
Źródło: WP/RMF FM/Polsat News
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski