Strzały pod Warszawą. Policja: nic więcej nie możemy powiedzieć
W Kobyłce pod Warszawą padły strzały. Jak dowiaduje się Wirtualna Polska, policja prowadziła tam działania operacyjne. - Niestety nic więcej nie możemy powiedzieć w tej sprawie - przekazała nam stołeczna policja.
W podwarszawskiej miejscowości padły strzały. Stołeczna policja na ten moment nie chce komentować sprawy. - Były prowadzone działania policyjne, które miały charakter operacyjny - słyszymy
Jak informuje również policja, nikt w wyniku oddanych strzałów nie ucierpiał.
Policja uspokaja, że wszelkie informacje zostaną jutro przekazana w mediach społecznościowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Złodzieje ukradli łup innych złodziei. Wszystko się nagrało
Nieoficjalne informacje
Natomiast z nieoficjalnych informacji wynika, że podczas działań operacyjnych, jeden z mężczyzn zaatakował policjanta gazem i zaczął uciekać. Policjanci oddali serię strzałów w ich kierunku.
Policja miała ruszyć za mężczyznami i po chwili ich zatrzymać. Samochód, którymi przemieszczali się zatrzymani, miał zostać przeszukany. Ranny policjant miał trafić do szpitala na dalsze badania.