Strona PO zaatakowana przez hakerów. "Tymczasowo wyłączone"
Strona Platformy Obywatelskiej została zaatakowana przez hakerów - poinformował szef kancelarii premiera i poseł PO Jan Grabiec. Wyłączona została też strona przeznaczona na wpłaty na kampanię.
Co musisz wiedzieć?
- Od godz. 9 na stronę PO trwa atak DDoS.
- Główna strona oraz strona z wpłatami na kampanię zostały wyłączone.
- Partia współpracuje z NASK nad przywróceniem funkcjonalności.
"Od godz. 9.00 trwa atak DDoS na strony platforma.org. Główna strona PO oraz dodatkowa - przeznaczona na wpłaty na kampanię, zostały tymczasowo wyłączone" - napisał Grabiec na portalu X.
Czym jest atak DDOS? To jeden z najczęściej występujących ataków hakerskich. Ma on na celu zajęcie wszystkich dostępnych i wolnych zasobów w celu uniemożliwienia funkcjonowania całej usługi. Polega na przeprowadzeniu ataku równocześnie z wielu miejsc.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zły prognostyk dla Nawrockiego. Żukowska podała dane z USA
"Współpracujemy z CERT NASK w sprawie przywrócenia funkcjonalności" - dodał.
Strona Platformy Obywatelskiej faktycznie nie działała od rana.
Kolejny problem ze stroną PO
To nie pierwsza taka sytuacja. W środę, 2 kwietnia 2025 roku, premier Donald Tusk poinformował o cyberataku na system informatyczny Platformy Obywatelskiej, wskazując na "wschodni ślad" jako potencjalne źródło ataku. Jan Grabiec, szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, wyjaśnił, że celem ataku była próba przejęcia kontroli nad komputerami pracowników partii oraz sztabu wyborczego Rafała Trzaskowskiego.
W sprawie tego ataku nie zostało jednak wszczęte żadne śledztwo.
"Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, we współpracy z CSIRT NASK, zajęła się incydentem związanym z atakiem na skrzynki poczty elektronicznej członków Platformy Obywatelskiej w sposób przewidziany właściwymi procedurami. Działania Agencji nie są prowadzone pod nadzorem żadnej prokuratury" - przekazało "Rzeczpospolitej" biuro prasowe ABW.
Biuro PO przekazało z kolei, że prokuratura została zawiadomiona, ale sprawa trafiła do rejonówki w dzielnicy Mokotów. "W zawiadomieniu wskazano nie na atak hakerski, ale przejęcie konta mailowego" - podaje "Rzeczpospolita".
Czytaj więcej: