PolskaStrajk na kolei utrudni dotarcie do pracy?

Strajk na kolei utrudni dotarcie do pracy?

Nawet kilkadziesiąt pociągów może stanąć dzisiejszego poranka na kilku trasach dojazdowych do Warszawy. To skutek przystąpienia do strajku ostrzegawczego pracowników siedleckiego Zakładu Linii Kolejowych.

Strajk na kolei utrudni dotarcie do pracy?
Źródło zdjęć: © PAP | Andrzej Grygiel

25.01.2013 06:02

Jak dowiedziała się nieoficjalnie Informacyjna Agencja Radiowa między 7 a 9 rano co najmniej w kilku miejscach związkowcy zaprzestaną pracy. Oznacza to, że z najprawdopodobniej z dużym opóźnieniem dotrą do Warszawy pociągi jadące od strony Białegostoku, Terespola i Lublina.

Kto będzie strajkował? ** Strajk ma potrwać dwie godziny - od 7.00 do 9.00 rano. Protestować będą pracownicy spółek: Intercity, Polskie Linie Kolejowe, PKP Cargo i PKP Energetyka. Protest ma polegać na tym, że pociągi zatrzymają się na czas strajku na stacjach lub na węzłach kolejowych.

Kolejarze mają wznowić rozmowy z dyrekcją PKP jutro o 9.00. Leszek Miętek powiedział, że w czwartek pracodawcy nie mieli związkowcom nic do zaproponowania.

Władze PKP zapowiadają, że zrobią wszystko, żeby ograniczyć strajk na kolei. Prezes PKP Jakub Karnowski przyznaje, że jest to o tyle trudne, że szczegóły akcji związkowcy trzymają w tajemnicy, by utrudnić organizację komunikacji zastępczej. Są już opracowane scenariusze na wypadek protestu. Nie chciał jednak zdradzić szczegółów, bo jak powiedział- działa w interesie pasażerów. Zminimalizowaniu skutków protestu ma służyć decyzja władz PKP Cargo. W jej myśl pociągi towarowe nie będą jeździć między 3.00 w nocy a 11.00. Ma to służyć udrożnieniu ruchu pasażerskiego.

Kolejarze proszą pasażerów o wyrozumiałość w związku z planowanym na strajkiem ostrzegawczym. Przygotowali nawet ulotkę dla podróżnych, którzy rano będą podróżować pociągami. Sam tytuł ulotki: "Zanim nas przeklniesz, przeczytaj proszę tę ulotkę", sugeruje, że strajkujący raczej nie spodziewają się przychylnych reakcji pasażerów.

"Jest nam niezmiernie przykro, że staliście się Państwo swego rodzaju kartą przetargową w toczonym sporze" - można przeczytać na wspomnianej ulotce. Komitet protestacyjny przeprasza pasażerów za niedogodności wynikłe z akcji protestacyjnej i winą za wszystko obarcza rząd i władze spółek kolejowych. Kolejarze przekonują, że "ich marzeniem są punktualne pociągi, czyste składy oraz, by na jednej trasie obowiązywał jeden wspólny bilet". List kończy się apelem do podróżnych o poparcie dla postulatów protestujących.

Wiadomo , że do protestu nie przyłączą się Przewozy Regionalne i Koleje Mazowieckie. Spółki te są gotowe do uruchomienia wszystkich połączeń,. Z powodu protestów innych spółek mogą jednak wystąpić utrudnienia w ruchu pociągów.

Gorąca herbata od kolei

W godzinach 7.00 - 12.00 wszyscy przewoźnicy kolejowi będą wzajemnie honorować swoje bilety. Bilety Kolei Mazowieckich będą uznawane w środkach transportu miejskiego w Warszawie w I oraz II strefie biletowej. Na wyznaczonych stacjach podróżnym będą wydawane ciepłe napoje. Informacje o utrudnieniach będą podawane przez megafony na stacjach i przystankach, a także poprzez dostępny w pociągach system nagłośnienia. Kasy biletowe oraz kierownicy pociągów będą wydawać podróżnym poświadczenia o opóźnieniu pociągu.

Problemy na Podkarpaciu

W związku ze strajkiem na Podkarpaciu może nie odjechać około 10 pociągów. Są to zarówno połączenia regionalne, jak i dalekobieżne. Związkowcy zapewniają, że pociągi, które między 7.00 a 9.00 będą w trasie, nie staną w szczerym polu tylko dojadą do najbliższej stacji. I tak na przykład pociąg relacji Rzeszów-Bydgoszcz z 6.35 dojedzie do stacji w Kolbuszowej, a ekspres "Wołodyjowski" z Przemyśla do Krakowa z 4.57- do Ropczyc. Bez zakłóceń będą funkcjonować połączenia InterRegiobus czyli zamiast pociągiem podróż odbywa się częściowo autobusem. Tak będzie na przykład na trasie Rzeszów-Katowice. To połączenie obsługują Przewozy Regionalne.

Śląsk się szykuje

Zastępcza komunikacja autobusowa, dodatkowe wagony w pociągach kursujących do godziny 7.00. W taki sposób Koleje Śląskie przygotowują się na strajk ostrzegawczy kolejarzy. Jak powiedział Polskiemu Radiu Katowice rzecznik prasowy Kolei Śląskich Maciej Zaremba, akcja strajkowa może spowodować zakłócenia w realizacji blisko 100 połączeń zaplanowanych w czasie trwania strajku. Na stronie internetowej www.kolejeslaskie.com mają się znaleźć szczegółowe informacje dotyczące zmian w rozkładach jazdy i planowanej komunikacji zastępczej.

Strajk ostrzegawczy to efekt braku porozumienia w czasie rozmów między związkowcami z Związkiem Pracodawców Kolejowych. Związki zawodowe chcą zachować wysokie ulgi na przejazdy dla pracowników kolei i emerytowanych kolejarzy. Zarząd PKP chce je ograniczyć tłumacząc się koniecznością oszczędności.

Pojawiły się też wątpliwości, czy strajk będzie legalny. Przedstawiciele władz PKP i Związku Pracodawców Kolejowych wskazują na obowiązek zgłoszenia protestu na co najmniej pięć dni przed jego rozpoczęciem. W przypadku dzisiejszego strajku nie został on dotrzymany. Szef Związku Pracodawców Kolejowych Krzysztof Mamiński twierdzi, że są sprzeczne ekspertyzy dotyczące tego obowiązku w przypadku strajku ostrzegawczego.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)