Strajk Kobiet. Prokuratura prowadzi wielowątkowe śledztwo dotyczące protestów
Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo ws. działań związanych i kojarzonych ze Strajkiem Kobiet. Badany jest m.in. wątek związany ze sprowadzeniem zagrożenia epidemiologicznego poprzez organizowanie zgromadzeń publicznych.
O prokuratorskim śledztwie jako pierwszy poinformował portal wpolityce.pl. Jego ustalenia potwierdziła rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Aleksandra Skrzyniarz.
- W ramach tego postępowania badane są trzy wątki. Pierwszy dotyczy znieważania w październiku 2020 roku w Warszawie i innych miejscowościach grup osób z powodu ich przynależności wyznaniowej za pomocą słów powszechnie uznanych za obelżywe - poinformowała Skrzyniarz.
Drugi wątek dotyczy wywiadu, którego 26 października udzieliła Marta Lempart ze Strajku Kobiet na antenie Radia Zet. - Tu badany jest wątek publicznego nawoływania do działań niezgodnych z prawem i pochwalania popełnienia przestępstwa na szkodę Kościoła katolickiego, złośliwego przeszkadzania w publicznym wykonywaniu aktu religijnego - wyjaśniła rzeczniczka prokuratury.
Trzeci wątek śledztwa związany jest z epidemią koronawirusa. - Chodzi o podejrzenie sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób, poprzez spowodowanie zagrożenia epidemiologicznego związanego z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS CoV-2 lub szerzenia się choroby zakaźnej COVID-19 podczas zgromadzeń publicznych organizowanych w celu wyrażenia sprzeciwu wobec orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, które miały miejsce w październiku 2020 roku - podała prok. Skrzyniarz.
Śledztwo zostało wszczęte po zawiadomieniu od kilku osób oraz stowarzyszeń pro-life. Postępowanie prowadzone jest "w sprawie", nikt nie usłyszał zarzutów. Przesłuchiwani są zawiadamiający oraz świadkowie.
Zgodnie z ustaleniami portalu wpolityce.pl prokuratorskie postępowanie miało zostać wszczęte już 19 listopada.
Pod koniec października Trybunał Konstytucyjny orzekł, że aborcja ze względu na wady płodu jest niezgodna z konstytucją. Ten wyrok wywołał falę protestów w całej Polsce.