Stracili bliskich podczas zamachu na WTC. Mają wiadomość dla Bidena: nie przychodź!
Zbliża się 20. rocznica zamachu na World Trade Center. Bliscy zmarłych wystosowali list do administracji Joe Bidena. Apelują, by prezydent USA zrezygnował z uczestnictwa w uroczystościach upamiętniających ofiary.
O sprawie informuje NBC News. Stacja podaje, że bliscy ofiar zamachu na World Trade Center planują wydać oświadczenie adresowane do prezydenta USA Joe Bidena. Domagają się, żeby polityk nie pojawił się uroczystościach upamiętniających
Powód? Domagają się, by Biden odtajnił dokumenty dotyczące śledztwa FBI, które wskazuje na to, że jeden z krajów Bliskiego Wschodu odegrał znaczącą rolę w zamachu na WTC. Podejrzenia padają na Arabię Saudyjską, która miała wspierać m.in. finansowo Al-Kaidę. Kraj zaprzecza tym zarzutom.
Bliscy zmarłych podkreślają, że gdy Biden ubiegał się o fotel prezydenta USA, obiecywał, że jego administracja będzie bardziej transparentna. Teraz nie odpowiada na ich wezwania i listowne prośby.
- Jesteśmy sfrustrowani, zmęczeni i zasmuceni faktem, że rząd USA od 20 lat trzyma pod kluczem informacje o śmierci naszych bliskich - powiedział w rozmowie z NBC News Brett Eagleson, który stracił ojca podczas zamachu na WTC.
Redakcja dotarła również do treści oświadczenia, w którym autorzy podkreślają, że amerykańska władza z FBI i Departamentem Sprawiedliwości na czele utrzymują informacje o ataku w tajemnicy.
Na razie Biały Dom nie zabrał głosu w tej sprawie.
Tusk przepisał majątek na żonę. Polityk PO komentuje doniesienia WP: to jego prywatna sprawa
Zamach z 11 września 2001 roku. Czarna karta w historii USA
11 września minie 20 lat od zamachu na World Trade Center. Terroryści Al-Kaidy porwali w USA cztery samoloty – dwa należące do American Airlines (lot z Bostonu do Los Angeles i z Waszyngtonu do Los Angeles) oraz dwa United Airlines (rejs z Bostonu do Los Angeles i z Newark do San Francisco).
Samoloty runęły w budynki World Trade Center w Nowym Jorku, a także zniszczyły część gmachu Pentagonu w Waszyngtonie. W ataku wzięły udział trzy porwane samoloty. Jeden nie doleciał tam, gdzie zaplanowała Al-Kaida, ponieważ pasażerowie próbowali bronić się na pokładzie, przez co maszyna rozbiła się w Pensylwanii.
Zginęło prawie 3 tys. ludzi, drugie tyle zostało rannych. Zamach na World Trade Center jest określany jako największy atak terrorystyczny w historii USA.