Straciła nieruchomość skarży Polskę do Europejskiego Trybunału
Mieszkanka Ustki skarży Polskę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Wskutek błędu urzędnika kobieta straciła nieruchomość. Magistrat przyznaje się do pomyłki, ale ustczanka nie może odzyskać działki w centrum kurortu.
Gmina zaproponowała, by kobieta wraz z innymi oferentami stanęła do przetargu i drugi raz kupiła nieruchomość. Dziewięć lat temu gmina Ustka sprzedała jej działkę za jej sklepem. Później okazało się, że przy sprzedaży urzędnicy nie dopełnili obowiązku powiadomienia jednego z sąsiadów i sąd unieważnił akt notarialny. Ustczanka straciła nieruchomość i do dziś nie odzyskała zapłaconych za nią pieniędzy.
Sprawą zajmował się już Sąd Najwyższy, teraz kobieta zdecydowała się złożyć pozew w Europejskim Trybunale Praw Człowieka w Strasburgu. Sprawa została zarejestrowana.
Maciej Karaś, sekretarz miasta Ustki mówi, że samorząd zdaje sobie sprawę z popełnionych błędów. Podkreśla jednak, że nie ma szans na porozumienie, bo na polubowne załatwienie sprawy nie zgadza się sąsiad poszkodowanej rodziny. Mimo wątpliwości prawnych, gmina Ustka wystawiła sporną działkę na sprzedaż - może ją kupić każdy. Była właścicielka nieruchomości zaskarżyła tę decyzję.