Stosunki polsko-niemieckie ważne dla Polski
Leszek Miller (AFP)
Stosunki polsko-niemieckie są dla Polski priorytetem - zapewnił w sobotę podczas X Forum Polsko-Niemieckiego w Warszawie premier Leszek Miller. Forum odbywa się pod hasłem "Niemcy i Polska w zmienionym świecie". Poświęcone jest integracji europejskiej oraz wzajemnym stosunkom.
26.01.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wśród zaproszonych gości są przedstawiciele polityki, nauki oraz przemysłu obu krajów. Stosunki polsko-niemieckie są - według premiera - dobre, choć pojawiają się problemy, takie jak sprawa restytucji dóbr kultury czy zbyt małej wymiany młodzieży.
Premier Leszek Miller ma nadzieję, że wejście Polski do Unii polepszy współpracę między Polską a Niemcami, choć - jak zaznaczył - jeszcze przed przystąpieniem naszego kraju do Unii jest sporo do zrobienia. Wymienił tu rozwianie obaw w Polsce przed wykupem naszej ziemi przez Niemców czy uspokojenie niemieckich lęków przed zalaniem ich kraju przez polskich pracowników.
Zdaniem Leszka Millera, obywatele obu krajów powinni zrobić wszystko, by zwalczać wzajemne stereotypy, choć - według premiera - stereotypy Niemców o Polakach są silniejsze niż nasze o sąsiadach zza Odry.
W przyszłości premier widzi konieczność ścisłej współpracy Niemiec i Polski w realizowaniu wschodniej polityki Unii Europejskiej. Leszek Miller powiedział, że nie można wykluczyć w przyszłości zawarcia z Rosją i Ukrainą umów stowarzyszeniowych z Unią Europejską czy unii celnej.
Zdaniem premiera, Polska i Niemcy nie powinny także dopuścić do samoizolacji Białorusi.
Rolnicy chcą znać konkrety, a kiedy je usłyszą liczba przeciwników naszego przystąpienia do Unii Europejskiej może zdecydowanie wzrosnąć - powiedział na Forum wicepremier i minister rolnictwa Jarosław Kalinowski. Dodał: Ja sam muszę być przekonany do tych propozycji.(...)Jestem rolnikiem, dziś pełnię funkcje państwowe, ale przyjdzie dzień, że do swojego gospodarstwa wrócę.
Według Kalinowskiego środowisko jego wyborców najbardziej sceptycznie odnosi się do naszego członkowstwa w Unii. Wynika to - jego zdaniem - z tego, że rolnicy spadek dochodów i pogorszenie sytuacji materialnej postrzegają jako efekt naszych przygotowań do wejścia do Unii. To zdaniem wicepremiera mylne przekonanie. Bo decydują o tym inne skomplikowane procesy.
Dodatkowo stosunek rolników do integracji może pogorszyć się wraz z tym, kiedy Unia zaprezentuje nam swoje stanowisko negocjacyjne w sprawie rolnictwa. Ma to się stać 30 stycznia. Ten rozdział będzie nogocjowany pod koniec roku. (mon, mp)