STOP przedawnieniu dla pedofilów i gwałcicieli! - opinie prawne są negatywne
Sejm Rzeczypospolitej Polskiej VII Kadencji -
Druk numer 531, Warszawa, 9 maja 2012, złożony przez posłów Ruchu Palikota: projekt ustawy o zmianie ustawy - Kodeks karny.
26.07.2012 | aktual.: 01.08.2012 10:10
"Opinie Prokuratury Generalnej i Sadu Najwyższego nie są przychylne. Opiniodawcy zakładają wręcz, że rozwiązania przez nas przedstawione nie zasługują na aprobatę. Dodatkowo argumentują, że po upływie wyznaczonego czasu od popełnienia przestępstwa pociąganie jego sprawcy do odpowiedzialności nie jest celowe”, wypowiedź Agaty Baranieckiej-Kłos (ofiary) i mec. Michała Więckiewicza (autora projektu ustawy) STOP! przedawnieniu dla pedofilów i gwałcicieli!".
Sprawa dotyczy proponowanej nowelizacji art. 105 Kodeksu karnego, mówiącego o nieprzedawnianiu zbrodni przeciwko pokojowi, ludzkości i przestępstw wojennych oraz umyślnych przestępstw: zabójstwa, ciężkiego uszkodzenia ciała, ciężkiego uszczerbku na zdrowiu lub pozbawienia wolności łączonego ze szczególnym udręczeniem, popełnionego przez funkcjonariusza publicznego w związku w pełnieniem obowiązków służbowych. Dokładnie, autorzy projektu ustawy (Agata Baraniecka-Kłos i mec. Więckiewicz) chcą objęcia przestępstw przeciwko wolności seksualnej i obyczajności, w tym pedofilii i gwałtu.
Opinie prawne Sądu Najwyższego i Prokuratora Generalnego są negatywne
Sąd Najwyższy, Biuro Studiów i Analiz, pisze: "Projektowane rozwiązanie zdecydowanie nie zasługuje na aprobatę". Podkreśla też, że Konstytucja nie zakazuje znoszenia przedawnienia przestępstwa, ale ustawodawca nie ma pełnej dowolności w zakresie jego znoszenia, a za jego zniesieniem muszą przemawiać szczególne argumenty – w przypadku przestępstw pedofilii i gwałtu tak nie jest. SN pisze też, że absurdem byłoby, gdyby zabójstwo się przedawniało (przedawnia się po 30 latach) a ww. przestępstwa – nie. Podkreśla też, że "potrzeba szczególnej ochrony takich ofiar przez odrębne rozwiązania prawne nie ulegają najmniejszej wątpliwości, tyle tylko, że już została ona przewidziana w Kodeksie karnym", powołuje się przy tym na zapis, zgodnie z którym termin upływu przedawnienia jest zależny od upływu 5 lat od ukończenia przez małoletniego pokrzywdzonego 18 roku życia. Wreszcie stwierdza: "przedłożony projekt należy ocenić negatywnie, jako próbę irracjonalnej legislacji".
Prokurator Generalnynatomiast pisze w opinii, że „wskazany okres (wprowadzony nowelizacją Kodeksu karnego w 2008 roku zapis o ściganiu przestępstw jeszcze przez 5 lat od osiągnięcia pełnoletniości przez pokrzywdzonego) wydaje się być wystarczający dla skutecznego pociągnięcia do odpowiedzialności karnej sprawców tego rodzaju przestępstw. Stwierdza też, że "obowiązujące przepisy ukształtowane zostały w sposób pozwalający na skuteczne ściganie przestępstw o podłożu seksualnym, w tym skierowanych przeciwko małoletnim".