Steven Seagal na paradzie w Moskwie. Jest nagranie

Amerykański aktor Steven Seagal oglądał z bliska paradę z okazji Dnia Zwycięstwa w Moskwie. W internecie ukazało się nagranie, na którym widać go siedzącego na trybunie. Seagal od dawna otwarcie wspiera Władimira Putina.

Steven SeagalSteven Segeal na paradzie w Moskwie
Źródło zdjęć: © PAP | X
Jarosław Kocemba

Parada z okazji 80. rocznicy zwycięstwa w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej, jak Rosjanie nazywają II wojnę światową, rozpoczęła się w piątej punktualnie o godz. 9 polskiego czasu. Oprócz Putina pojawili się na niej również przywódcy innych krajów, jak chociażby przywódca Chin Xi Jinping, prezydent Serbii Aleksandar Vucic, przywódca Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva czy premier Słowacji Robert Fico.

W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, na którym widać, że paradę z trybuny oglądał Steven Seagal. Jak przypomina TVN24, amerykański aktor od dawna jest sprzymierzeńcem Władimira Putina, od którego w 2016 roku otrzymał rosyjski paszport. W 2023 roku dyktator przyznał najwyższe rosyjskie odznaczenie państwowe.

Parada w Moskwie

Przed rozpoczęciem parady przemówienie wygłosił Władimir Putin, który stwierdził, że "Rosja nie pozwoli "by prawdziwi zwycięzcy II wojny światowej byli oczerniani". - Zawsze będziemy pamiętać, że otwarcie drugiego frontu w Europie po decydujących bitwach na terytorium Związku Radzieckiego przybliżyło zwycięstwo. Wysoko cenimy wkład w naszą wspólną walkę żołnierzy armii alianckich, uczestników ruchu oporu, odważnych ludzi Chin. Wszystkich tych, którzy walczyli o pokojową przyszłość - mówił Putin, w swoim trwającym 10 minut przemówieniu.

Chwilę później na Placu Czerwonym rozpoczęła się parada. W tym roku wzięli w niej udział nie tylko rosyjscy żołnierze, ale także oddziały z republik WNP oraz Wietnamu, Egiptu, Chin czy Mjanmy.

Widoczne braki

Mimo wielkiej pompy, jaką zapowiadano, defilada była odległa od splendoru z czasów przedwojennych. Zabrakło oddziałów reprezentacyjnych wojsk liniowych, pojazdy zmechanizowane pojawiły się w mniejszych ilościach niż przed pięciu laty, a realizatorzy starali się na tyle szybko i często zmieniać kadry, aby defilada wydawała się większa.

Źródło: TVN24

Wybrane dla Ciebie

Będą chcieli kary śmierci. To on miał zabić Charliego Kirka
Będą chcieli kary śmierci. To on miał zabić Charliego Kirka
Tragiczny wypadek z autobusem. Pieszy zmarł w szpitalu
Tragiczny wypadek z autobusem. Pieszy zmarł w szpitalu
To już kolejny szpital. Covid-19 znów w natarciu
To już kolejny szpital. Covid-19 znów w natarciu
Zełenski: Polska nie jest w stanie chronić ludzi przed masowym atakiem
Zełenski: Polska nie jest w stanie chronić ludzi przed masowym atakiem
Nawrocki w Berlinie o reparacjach. Niemiecka prasa komentuje
Nawrocki w Berlinie o reparacjach. Niemiecka prasa komentuje
Nagranie mrozi krew w żyłach. Atak na uczelnię w Ukrainie
Nagranie mrozi krew w żyłach. Atak na uczelnię w Ukrainie
"Sugestie są kłamstwem". Stanowczy wpis szefa MON o plotkach
"Sugestie są kłamstwem". Stanowczy wpis szefa MON o plotkach
Bosacki tłumaczy się ze słów w ONZ. "Taki był mój stan wiedzy"
Bosacki tłumaczy się ze słów w ONZ. "Taki był mój stan wiedzy"
Wiceszefowa MSZ odwołana. Opublikowała komentarz
Wiceszefowa MSZ odwołana. Opublikowała komentarz
Jest zielone światło od Trumpa. Media o pakiecie dla Ukrainy
Jest zielone światło od Trumpa. Media o pakiecie dla Ukrainy
Nowe informacje ws. dronów i śmierć legendy kina [SKROT DNIA]
Nowe informacje ws. dronów i śmierć legendy kina [SKROT DNIA]
Nie chcą Izraela w Eurowizji. Europejski kraj stawia warunki
Nie chcą Izraela w Eurowizji. Europejski kraj stawia warunki