Stasiak przekazał obowiązki ministra SWiA Schetynie

To nie będzie resort jednego człowieka, bo takiego resortu nikt sam nie jest w stanie objąć. Będę chciał w przyszłym tygodniu przedstawić swoich zastępców, z którymi będę pracował - powiedział nowy szef MSWiA. Jak dodał, lubi pracować zespołowo i z fachowcami - "ludźmi, którzy potrafią podejmować decyzje i brać za nie odpowiedzialność".

Schetyna zapowiedział też, że chce zaproponować b. szefowi policji Adamowi Rapackiemu funkcję podsekretarza stanu nadzorującego policję, straż graniczną i Biuro Ochrony Rządu. To jest osoba, która jest instytucją w policji - zaznaczył.

Dodał jednak, że nie chce na razie mówić o innych sprawach personalnych. W mediach i samych służbach trwają już jednak spekulacje, kto np. zostanie nowym szefem policji. Wśród kandydatów na to stanowisko nieoficjalnie wymienia się m.in. komendanta stołecznego policji Jacka Olkowicza, szefa zachodniopomorskich policjantów Tadeusza Pawlaczyka i b. komendanta wojewódzkiego policji we Wrocławiu Andrzeja Matejuka.

Stasiak, przekazujący obowiązki Schetynie, powiedział, że resort jest trudny, ważny i pasjonujący i na pewno jest dużym i ciekawym wyzwaniem. Życzę wielu sukcesów i dobrego realizowania tej misji - dodał.

Przekazał też nowo mianowanemu ministrowi pióro do - jak mówił - "podpisywania tylko słusznych i dobrych decyzji".

Schetyna zapewniał natomiast, że będzie kontynuował "dobre pomysły" Stasiaka. Dodał, że "chciałby, aby w każdym resorcie przekazywanie obowiązków przebiegało w taki sam sposób, jak w MSWiA".

Ministrowie rozmawiali też w cztery oczy. Schetyna powiedział później dziennikarzom, że Stasiak poinformował go o sprawach, które są pilne i które trzeba kontynuować. Myślę tu m.in. o sprawie Schengen, bo tutaj daty są bezwzględne, obowiązuje dyscyplina - dodał Schetyna.

Podkreślił także, że potrzebuje paru dni, może tygodnia, by zapoznać się z całą sytuacją w podległym mu resorcie. Pan minister Stasiak zapewnił, że jeżeli będą jakieś wątpliwości, będzie do dyspozycji - dodał Schetyna.

Nowo mianowany minister ma 44 lata, był posłem na Sejm III, IV i V kadencji; w październiku został wybrany na posła po raz czwarty - do Sejmu VI kadencji - uzyskując w okręgu legnicko-jeleniogórskim ponad 54 tys. głosów. Od 2006 r. jest przewodniczącym struktur dolnośląskich Platformy Obywatelskiej.

Urodził się w Opolu - jak sam podkreśla - w rodzinie nauczycielskiej o patriotycznych i niepodległościowych korzeniach. Do Wrocławia trafił na studia, gdzie ukończył wydział filozoficzno- historyczny Uniwersytetu Wrocławskiego. Na uczelni był przez kilka lat przewodniczącym Niezależnego Zrzeszenia Studentów. Od 1988 r. przewodniczył Międzyuczelnianemu Komitetowi Strajkowemu NZS we Wrocławiu. Po studiach trafił do urzędu wojewódzkiego, gdzie został dyrektorem, a w 1991 r. wicewojewodą.