"Stary, jak coś mówię, musisz wysłuchać". Spięcie z Czarnkiem
We wtorek Przemysław Czarnek wypowiedział się na temat Zbigniewa Ziobry w kontekście akcji ABW. Politykowi nie spodobały się jednak dociekliwe pytania jednego z dziennikarzy. - Zachowujesz się troszeczkę jak gówniarz - rzucił poirytowany polityk.
Rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej, prokurator Przemysław Nowak, poinformował o zatrzymaniu trzech urzędników z Ministerstwa Sprawiedliwości, którzy byli odpowiedzialni za zarządzanie Funduszem Sprawiedliwości. Zatrzymano także jedną osobę, która korzystała z Funduszu.
Nowak dodał, że przeprowadzono przeszukania w 25 lokalizacjach na terenie całego kraju. Wśród przeszukanych miejsc znalazł się dom Ziobry. Celem przeszukań było zdobycie dodatkowych dowodów w sprawie, która została wszczęta 19 lutego, dotyczącej prawidłowości zarządzania i wydatkowania środków z Funduszu Sprawiedliwości.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czarnek uderza w Tuska i Bodnara
W rozmowie z Polską Agencją Prasową, Czarnek ponownie skrytykował działania Bodnara i Tuska wobec Ziobry, nazywając je "standardem rosyjskim, putinowskim".
Czarnek zaznaczył, że służby wtargnęły do domu Ziobry o szóstej rano, kiedy w domu nie było nikogo. Według niego służby były świadome, że Ziobro nie jest w domu, ponieważ jest chory na raka i przebywa w szpitalu. Poseł PiS wyraził swoje oburzenie tymi działaniami również na sejmowym korytarzu.
Podczas rozmowy z dziennikarzem radia TOK FM, Czarnek wciąż był wyraźnie zdenerwowany. W pewnym momencie nie wytrzymał i upomniał dziennikarza, który zadawał mu pytania.
- Chłopie, czy ty potrafisz wysłuchać do końca... ? Stary, jak ja coś mówię, to ty musisz wysłuchać do końca. (...) Zachowujesz się troszeczkę jak gówniarz. Zaczekaj do końca, aż wyjaśnię (...). Jak będziesz przerywał, to nie będę z tobą rozmawiał - powiedział wyraźnie zirytowany Czarnek.
Czytaj także:
Źródło: pap/fakt.pl